To finał głośnej sprawy, która zdominowała dyskusję o poprzednich wyborach samorządowych. Według pojawiających się informacji do głosowania na określonych kandydatów dochodziło w zamian za gotówkę i alkohol.
- Cieszyłbym się bardziej z wyroku, gdyby skazani zostali także ci, którzy rozdawali alkohol i pieniądze za głosowanie na konkretnego kandydata lub partię - komentuje radny Zbigniew Urban, który interesował się wyjaśnieniem sprawy i apelował do tczewskich prokuratorów o informowanie o postępach w śledztwie podczas obrad Rady Miejskiej. - Uważam, że radny wybrany w ten sposób nie ma moralnego prawa do zasiadania w Radzie Miejskiej. W końcu nikt z uczciwych mieszkańców nie chce być reprezentowany przez osobę, która swój sukces zawdzięcza butelce wina.
Przypomnijmy, że zawiadomienie do prokuratury złożył przewodniczący jednej z obwodowych komisji wyborczych. Pod lokal wielokrotnie miał podjeżdżać ten sam bus. Wysiadały z niego osoby, które głosowały zgodnie z podpowiedzią tego samego człowieka. Nie zawsze były to osoby trzeźwe. Zaobserwowano nawet, że niektóre z nich piły alkohol przed samym lokalem wyborczym. Nieoficjalnie mówiło się wówczas, że głosy oddawano na dwóch kandydatów do Rady Miejskiej. Jeden z nich miał nawet zostać radnym.
ŚLEDCZY POSTAWIĄ ZARZUT JEDNEJ OSOBIE
Czytaj więcej w piątkowym, papierowym wydaniu „Dziennika Tczewskiego”
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?