Starosta tczewski Józef Puczyński: nadszedł moment, aby to młodzi przejęli stery

To już pewne, że rezygnuje pan z polityki samorządowej?
Ostateczną decyzję ogłosiłem po ponad 2,5 miesięcznym okresie leczenia, będącego następstwem operacji kręgosłupa. Oczywiście nie chodzi o to, że się poddaję, dalej będę działał dla dobra naszej społeczności, jednakże nie tak intensywnie jak dotychczas. Po prostu nadszedł moment, aby to młodzi przejęli stery.

Największa porażka tego 4-lecia?
Sytuacji, których bym nazywał porażkami, raczej nie widzę. Zdarzały się sprawy, które wywoływały bardzo dużą dyskusję, jednakże mam nadzieję, że odnalazły swój pozytywny finał. Jedynym, jak to nazywam „niepowodzeniem”, jakie sobie osobiście zarzucam, to nieudane sfinalizowanie kilku inwestycji oraz doprowadzenie do przekazania niektórych ulic powiatowych.

Nie ma pan obaw, że mijająca kadencja będzie kojarzona przede wszystkim z kontrowersyjnymi decyzjami? Wystarczy wspomnieć zamieszanie wokół wyboru koncepcji odbudowy Mostu Tczewskiego, czy krytyczne opinie mieszkańców i kierowców o budowie ronda przy Wieży Ciśnień w Tczewie...
Takie ryzyko jest zawsze, a już zwłaszcza w pełnieniu funkcji samorządowej. Jednakże, mam nadzieję, że mieszkańcy zapamiętają tę kadencję za wiele dobrych inwestycji i prawidłowo podjętych decyzji, a nie skupią się tylko na tych kontrowersyjnych. Bardzo mało tak znaczących inwestycji, jak most i rondo, będzie łączyło się z pełną aprobatą mieszkańców. My postawiliśmy na wiedzę ekspertów, którzy pomogli nam w rozstrzyganiu wszelkich niejasności w tych kwestiach. Opinia społeczności, pomimo panującego przekonania, była zawsze brana pod uwagę. Pewne zadania nie mogły zostać inaczej sfinalizowane. Są to kwestie uregulowań prawnych i finansowych, na które nie mamy wpływu.

Jakie najważniejsze wyzwania będą stać przed nowym zarządem powiatu i Radą Powiatu w kolejnych czterech latach?
Na pewno kontynuacja zmagań o dalsze dofinansowanie przebudowy Mostu Tczewskiego. Niemniej jednak uważam, że za główny priorytet powinni sobie ustalić kwestię szpitala. Liczę, że będą kontynuować nasze zmagania z tym problemem. Nadaliśmy sprawie odpowiedni bieg, do nich należy decyzja co dalej.

Całą rozmowę przeczytasz w piątkowym, papierowym wydaniu „Dziennika Tczewskiego”, gdzie znajdziesz również podsumowanie kadencji 2010 - 2014 władz powiatu tczewskiego