Zgodnie z ustaleniami zawartymi podczas spotkania ministrów spraw wewnętrznych państw Unii Europejskiej, Polska miałaby przyjąć około 5 tys. uchodźców (oraz dodatkowo około 2 tys. wcześniej zadeklarowanych) z grupy 120 tys. osób. Kwestia ta budzi w naszym kraju spore emocje i ostre podziały. Zdecydowanie przeciwna przyjmowaniu uchodźców - głównie z ogarniętej wojna domową Syrii - jest m. in. Młodzież Wszechpolska, której członkowie byli organizatorami sobotniej pikiety pod tczewskim magistratem.
- Chcemy zaprotestować przeciwko sposobie prowadzenia przez Unię Europejską obecnej polityki imigracyjnej, solidaryzujemy się też z innymi państwami Grupy Wyszehradzkiej, które głosowały przeciwko narzucanym przez Brukselę kwotom przyjmowania uchodźców, ale nie znalazły pomocy w polskim rządzie - wyjaśniał Arkadiusz Zaborowski, przedstawiciel starogardzkiego koła Młodzieży Wszechpolskiej (w Tczewie MW koła nie posiada). - Dlatego protestujemy też przeciw Ewie Kopacz i jej ministrom, przeciwko rządowi, który nie liczy się z głosem mieszkańców i nie działa w interesie narodu polskiego.
Członkowie organizacji uważają, że najlepszą metodą rozwiązania obecnego kryzysu imigracyjnego byłoby udzielenie przez państwa zachodnie wsparcia prezydentowi Syrii Baszarowi Asadowi w walce z terrorystami z ISIS, a przede wszystkim odesłanie obecnych uchodźców z powrotem do domu.
- Nasze rządy mają obowiązek dbać o bezpieczeństwo i interesy swoich narodów - podkreślają.
- Sytuacja z polskimi imigrantami podczas II wojny światowej była inna, ponieważ trafiali do krajów, których kultury, tradycje, często religie były podobne, to pozwalało na udaną asymilację - dodał Arkadiusz Zaborowski. - W przypadku uchodźców z Syrii sytuacja jest odwrotna, dzieli nas kultura i wiara, oni nie asymilują się.
Uczestnicy manifestacji skandowali m. in.: „Ewa Kopacz, chcesz murzyna, to go sobie w domu trzymaj”, „Każdy Arab niech pamięta, dla nas Polska to rzecz święta”, czy też „A na drzewach zamiast liści będą wisieć islamiści”.
- Obecni uchodźcy to w większości imigranci zarobkowi, którzy przyjeżdżają po socjal. Mamy w kraju imigrantów, którzy pracują tu i prowadzą działalność gospodarczą, pracują na rzecz Polski, oni też boją się przyjazdu uchodźców - stwierdził Tomasz Makowski, przewodniczący zgromadzenia. - Za chwilę może być tak, że przez media zostaniemy okrzyknięci rasistami, ale nas nie interesuje kolor skóry tych ludzi, nasz opór budzi to, że nie będą się asymilować i zaczną narzucać nam swoją kulturę. Nie chcę, żeby w Polsce zabraniano stawiania choinek, jak w Wielkiej Brytanii, i żeby islamiści gwałcili nasze kobiety.
Pikieta zakończyła się odśpiewaniem hymnu Polski.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?