Zgodnie z pierwotną wersją umowy z firmą „Budimex” prace miały się zakończyć do końca 2017 r. Władze gminy podpisały jednak aneks przewidujący finał na 15 kwietnia br., a najnowszy termin mówi o końcu czerwca.
- Jestem realistą i widzę, że nie zostanie on dotrzymany - przyznaje Tomasz Sikora, zastępca burmistrza Gniewu. - W umowie są zapisane kary, których wykonawca ma świadomość. Jednakże z jakości dotąd wykonanych prac jesteśmy zadowoleni, co potwierdza też opinia konserwatora zabytków.
Celem przedsięwzięcia, które otrzymało 4 mln zł unijnej dotacji, jest przywrócenie starówce miasta charakteru z przełomu XIX i XX w. Zaplanowano przebudowę nawierzchni ulic i placów oraz montaż małej architektury, jak również zagospodarowanie terenu fosy zamkowej i terenu zielonego za murami obronnymi. Tymczasem wykonawca praw zawnioskował o kolejne pieniądze na zrealizowanie prac dodatkowych. Mówi się o kwocie nawet około 1 mln zł.
- Prace dodatkowe zgłoszone przez wykonawcę wynikają z nieprzewidzianych wcześniej wydatków, wynikających np. z uwag konserwatora zabytków - tłumaczy wiceburmistrz. - Wniosek jest analizowany przez inspektora nadzoru nad inwestycją oraz przez naszych urzędników. Na pewno zgodnie z przepisami ich wartość nie przekroczy 15 proc. całości inwestycji. Nie ma inwestycji bez prac dodatkowych. Wykonawca realizuje rewitalizację na zasadzie „zaprojektuj - wybuduj”, opierając swój projekt na przygotowanym przez gminę programie funkcjonalno-użytkowym, które często w trakcie wykonywanych prac okazują się niektórych aspektach nieaktualne. Aby wygospodarować dodatkowe środki niezbędne będą przesunięcia w budżecie kosztem innych inwestycji, chyba że nagle sprzedamy jakąś nieruchomość.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?