Opalenie, to malownicza wieś położona niemal na krańcu gminy Gniew. Przez wiele lat była to typowo rolnicza miejscowość, teraz traci ten charakter. Coraz bardziej kojarzy się z agroturyzmem.
Większość mieszkańców żyje tu od pokoleń. Młodzi chociaż wyjeżdżają, to i tak większość z nich wraca do Opalenia. - Na pewno nie jesteśmy starzejącą się miejscowością - zaznacza Andrzej Cejer, sołtys Opalenia.
I nic dziwnego, mieszkańcy nie muszą jeździć daleko po zakupy. Na miejscu mają sklepy: ogólnospożywcze, piekarnię, dwa odzieżowe. Jest też ośrodek zdrowia, szkoła i przedszkole, dom kultury i co ważne kościół. - Jedynie po jakieś większe zakupy trzeba pojechać choćby do Gniewa - mówią opalenianie. - A jak nieszczęście jakieś się pojawi, to nasi ochotnicy pomogą. Na straż pożarna ma już 86 lat.
Co warto podkreślić naczelnikiem OSP w Opaleniu jest nie kto inny, jak sołtys - Andrzej Cejer. W straży czynnie działa cała rodzina sołtysa: żona Marianna, syn Waldemar (obecnie zawodowy strażak), córki Barbara oraz Ewelina (do czasu wyprowadzenia się z Opalenia). - Mamy15-osobową drużynę kobiecą - dodaje pani Marianna. - A w "młodzieżówce" działa 13 osób. Mąż już od 40 lat działa w naszej OSP.
Sołtysowi marzy się, by w budżecie gminy na przyszły rok znalazły się pieniądze na wykonanie oświetlenia kościoła. - Marzy mi się takie, jak ma Piaseczno, czy Pieniążkowo. Przecież nasz kościół też jest piękny.
Mieszkańcy podkreślają, że największą radość sprawiłby im wyczekiwany od lat most przez Wisłę. - Ten most rozwiązałby wiele problemów - mówią. - Młodzi mieliby bogatszą ofertę edukacyjną. Blisko byłby szpital. Łatwiej byłoby znaleźć pracę. A i oferta kulturalna byłaby bogatsza.
Czy most stanie, a jeżeli tak to kiedy? - Już tyle razy słyszeliśmy, że już, że teraz i zawsze coś staje na przeszkodzie - mówią zasmuceni.
- Przy krajowej "jedynce" chodnik jest tylko przy szkole - mówi sołtys. - Przy ul. Czyżewskiego - na wysokości cmentarza sypią się popękane, stare płytki chodnikowe. Martwi stan nawierzchni drogi krajowej nr 90. - 5 km trasy do Małej Karczmy jest w fatalnym stanie - podkreśla Andrzej Cejer. - Tak złej nie ma chyba w całym województwie, a przecież ta droga wiedzie do przeprawy promowej, korzystają z niej turyści i to z całego świata.
- Jak dotąd tylko parę szypek szlaki wyrzucali i to był cały remont - mówią mieszkańcy. - Po większych deszczach bardzo szybko wszystko zostaje wypłukane i dziury znowu straszą.
Mieszkańców jednak to nie przeraża. - Przez dwa lata mieszkałam w Tczewie, ale wróciłam do Opalenia - mówi Grażyna Nica. - Jestem rodowitą opalenianką. Nigdzie stąd się już nie wyprowadzę. Tu mi dobrze.
We wsi pojawiły się nowe zakłady, jak Gerlicher, czy Flowair.
Rozmowę z sołtysem Andrzejem Cejerem znajdziesz w piątkowym "Dzienniku Tczewskim"
840
tylu mieszkańców (według stanu w ewidencji w Urzędzie Miasta i Gminy Gniew na 31 grudnia 2009 r.) liczyło Opalenie
6300
tyle złotych ma do dyspozycji na 2010 rok dla sołectwa Opalenie Andrzej Cejer sołtys Opalenia (stawka na mieszkańca wynosi 7,50 zł)
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?