Wysokie temperatury w ostatnich dniach w całym kraju oraz stosunkowo łagodna zima bez dużych opadów śniegu sprawiły, że poziom wody w królowej polskich rzek znacznie się obniżył. W powiecie tczewskim sytuacja nie jest aż tak dramatyczna jak centrum i na południu kraju, ale poziom wody na wodowskazie przy przystani żeglarskiej w Tczewie pokazywał w środę zaledwie 253 cm - najmniej od trzech lat! W kilku miejscach pojawiły się łachy, czyli charakterystyczne wysepki z wiślanego piasku. We wrześniu 2012 r. ten sam tczewski wodowskaz zatrzymał się na 243 cm. Przypomnijmy, że stan ostrzegawczy dla Tczewa wynosi 700 cm, alarmowy 820 cm, z kolei podczas powodzi w 2010 r. Wisła osiągnęła rekordowy poziom aż 1042 cm.
- Dramatu nie ma, ale mogą wystąpić spore problemy z żeglownością rzeki - tłumaczy Włodzimierz Mroczkowski, naczelnik Wydziału Administracji i Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Tczewie. - Przy niskich stanach wody mocno zmienia się dno rzeki i tor wodny. Wisła na całej swojej długości jest w niskich stanach. Podobny problem występuje na innych polskich rzekach. Przyczyną była stosunkowo lekka zima, bez większych opadów śniegu i silnych mrozów. Cała woda wsiąkła w grunt i jej mniejsza ilość spłynęła do rzek.
Jednostki odpowiedzialne za stały monitoring sytuacji hydrologicznej w rzekach zapewniają, że trzymają rękę na pulsie.
Czytaj więcej w piątkowym, papierowym wydaniu „Dziennika Tczewskiego”.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?