- Na miejscu zastaliśmy właściciela oraz sąsiadów którzy za pomocą drabinki podtrzymywali psa. Po krótkim rozpoznaniu polepszono podparcie Tobiego (bo tak się wabił nasz poszkodowany). Następnie podjęliśmy decyzję o konieczności wycięcia elementu płotu, gdyż zdjęcie psa mogło by doprowadzić do jego wykrwawienia się - mówią strażacy z OSP Zblewo.
Druhowie usztywnili wbite elementy tak, aby nie powodowały wtórnych obrażeń. Po odcięciu Tobi został zabezpieczony na noszach podbierakowych i przygotowany do transportu.
- Umieściliśmy go na tylnej kanapie naszej Toyoty SLRr i wraz z właścicielem (w celu wsparcia psychicznego przerażonego psiaka) udaliśmy się do Powiatowego Lekarza Weterynarii - dodają.
W lecznicy okazało się że rana nie zagraża jego życiu i udało się ją zaopatrzyć i zszyć na miejscu. Po zabiegu Tobi wraz z ze swoim panem mógł już wrócić do domu.
WARTO WIEDZIEĆ
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?