Pomorskie siódemki szlifują formę do zbliżającego się sezonu na zapleczu ekstraklasy - Sokół i Słupia będą groźne

Szczypiorniści Sokoła przygotowania do sezonu zaczęli na początku sierpnia na obiektach w Kościerzynie.
- Po dwutygodniowym wprowadzeniu w trening, mieliśmy tygodniowy obóz w miejscowej Strzelnicy, w trakcie którego nacisk był kładziony na przygotowanie motoryczne - informuje Igor Stankiewicz, trener Sokoła. - Obecnie pracujemy nad techniką oraz taktyką i tak pozostanie do rozpoczęcia rozgrywek ligowych. Nową twarzą w zespole jest Jacek Wardziński (ostatnio MMTS Kwidzyn), którego kibicom piłki ręcznej przedstawiać chyba nie trzeba. Pozostali to nowi, starzy, czyli Kuba Tomaszewski, który ze względów zawodowych w ostatnim sezonie nie mógł uczestniczyć w rozgrywkach i Andrzej Gryczka, dla którego jest to powrót po długotrwałej kontuzji kolana. Cele, jakie sobie stawiamy w nadchodzącym sezonie są takie same jak co roku: wygrać wszystko co będzie możliwe i zaprezentować się jak najlepiej kibicom Sokoła. Nie będzie to jednak proste, gdyż w tym sezonie będzie moim zdaniem 5-6 zespołów prezentujących zbliżony poziom gry, co zapowiada wiele emocjonujących zawodów. Liczę jednak, że to my będziemy kończyli większość meczów z tarczą, a nie na tarczy.
Spotkania I kolejki męskiej I ligi odbędą się w weekend, 18/19 września. Na inaugurację kibice obejrzą pomorskie derby. SMS podejmie Sokoła.
Szczypiornistki Słupi przygotowania do sezonu rozpoczęły od testu Coopera. Na pierwsze zajęcia stawiły się: Agnieszka Łazańska-Korewo, Anna Ilska, Iwona Łoś, Anna Pniewska, Karolina Szczukowska, Katarzyna Cieśla, Natalia Borowska i Aleksandra Porębska. Pozostałe, Maja Zienkiewicz-Janikowska, Monika Podolak, Paulina Walkiewicz, Aleksandra Adach i Dominika Stroińska przygotowania do sezonu zaczęły indywidualnie, a później dołączyły do koleżanek. 13 sierpnia słupszczanki zaczęły szlifować formę na 10-dniowym obozie kondycyjnym w Rowach. Tydzień później trener Słupi Michał Zakrzewski miał możliwość sprawdzenia zawodniczek w trzydniowym turnieju.

- Turniej w Gdańsku był znakomitą okazją do sprawdzenia stanu przygotowań do sezonu - mówi Zakrzewski. - W pierwszych meczach z zawsze groźnym w swej hali zespołem gdańskich akademiczek i beniaminkiem ekstraklasy, Samborem Tczew, wyraźnie ustępowaliśmy zgraniem i dokładnością w elementach technicznych, takich jak rzut czy podanie. Nie mogło być jednak inaczej. Słupia przed turniejem odbyła jedynie trzy treningi na parkiecie, a w drużynie debiutowały aż cztery nowe zawodniczki: pozyskane z Politechniki Koszalińskiej Katarzyna Cieśla i Natalia Borowska oraz Aleksandra Porębska i Aleksandra Olejarczyk z KSS Kielce. O tym jak dobrze wkomponowały się w zespół świadczą wyniki trzech późniejszych spotkań, w których Słupia prezentowała znakomitą jak na ten etap przygotowań obronę - dodał.
My dodajmy, że do 7 września zespół trenował w - jak mówi trener Zakrzewski - zaprzyjaźnionej Szkole Podstawowej nr 5. Od wczoraj, kiedy to już słupska hala Gryfia przeszła modernizację, piłkarki Słupi już tam właśnie trenują.
- W najbliższych tygodniach planujemy kolejne gry kontrolne z pierwszoligowymi drużynami z Gdańska i Kwidzyna - mówi słupski szkoleniowiec. - Tymczasem pracujemy nad techniką i taktyką. A reasumując, cieszę się, że dysponuję trzynastką wszechstronnych zawodniczek, w tym dwoma bramkarkami - dodał.
Nie dziwimy się zadowoleniu trenera. Pamiętamy bowiem, jak w ubiegłym sezonie miał on na ławce rezerwowych zwykle tylko jedną, czasem dwie zawodniczki.
W I kolejce, zaplanowanej na 2/3 października Słupia zagra w Szczecinie z Pogonią, MTS w Obornikach ze Spartą, a AZS AWFiS Gdańsk podejmie AZS AWF Warszawa.