Po napadzie na nastolatkę w Tczewie radni zarzucają sobie prowadzenie brudnej kampanii

Do ataku doszło w poniedziałek, około godz. 21.30 przy Skwerze Bohaterów Szymankowa. Nastolatka szła odwiedzić koleżankę, gdy zaatakował ją nieznany mężczyzna. Gdy usiłował wyrwać jej torebkę dziewczyna ją porzuciła, a mimo to sprawca uderzył ją nożem, powodując siedem ran kłutych oraz ciętych. Następnie zabrał torebkę, w której było 350 zł i telefon, i uciekł. 16-latka ostatkiem sił dotarła do klatki schodowej kamienicy przy ul. Nowej, do której zmierzała. Wezwano pogotowie, które przewiozło poważnie ranną dziewczynę do szpitala. Jej stan jest poważny, ale stabilny. Policjanci przygotowali portret pamięciowy napastnika i czekają na przydatne informacje pod numerami telefonów: 997 lub 058 - 530 - 82 - 22.

BRUTALNY NAPAD NA NASTOLATKĘ. ZOBACZ PORTRET SPRAWCY

Prokuratura Rejonowa w Tczewie wszczęła w sprawie śledztwo z urzędu, tymczasem w mieście, w gorącym przedwyborczym okresie, rozgorzała dyskusja o bezpieczeństwie.

Radny Bartłomiej Kulas podkreśla, że od dwóch lat domagał się zainstalowania w miejscu ataku kamery monitoringu.

- Składałem wniosek o tę kamerę już ponad rok temu - dodaje rajca. - Niestety jak dotąd moje wnioski nie były realizowane przez prezydenta Pobłockiego, a ostatnio nawet propozycja montażu kamery w tym miejscu nie spotkała się z akceptacją Komisji Polityki Społecznej, której zaproponowałem skierowanie takiego wniosku do budżetu na 2015 rok. Przeciw był radny Krzysztof Korda, a od głosu wstrzymały się Bożena Chylicka i Grażyna Antczak. Mam nadzieję, że po tym tragicznym wydarzeniu nareszcie wątpiący pójdą po rozum do głowy i kamera w tym miejscu zostanie zamontowana.

Wypowiedź radnego Kulasa spotkała się ze zdecydowaną reakcją wymienionych przez niego członków Komisji Polityki Społecznej. Poniżej w całości publikujemy ich oświadczenie:

„Przewodnicząca oraz członkowie Komisji Polityki Społecznej Rady Miejskiej w Tczewie stanowczo protestują przeciwko wykorzystywaniu dramatu młodej dziewczyny do przedwyborczych rozgrywek. Ubolewamy nad tragedią w pobliżu Skweru Bohaterów Szymankowa, w wyniku której 16-letnia tczewianka w ciężkim stanie trafiła do szpitala.

Radny Bartłomiej Kulas sugeruje, że gdyby jego wniosek dotyczący objęcia monitoringiem tego obszaru został zrealizowany, do tragedii by nie doszło. To ewidentna manipulacja i próba nieuczciwego wpływania na opinię publiczną. Wniosek radnego, zaproponowany Komisji Polityki Społecznej w dniu 16 września 2014 r. dotyczył propozycji do budżetu miasta na 2015 rok. Jasno z tego wynika, że jego realizacja byłaby możliwa najwcześniej w przyszłym roku.

Komisja Polityki Społecznej kilkakrotnie w tym roku wnioskowała o zwiększenie liczby kamer na terenie Starego Miasta, ale ze względu na ograniczone możliwości budżetu i brak wystarczającej obsady do obsługi monitoringu, rozbudowa systemu realizowana jest stopniowo. Stare Miasto jest objęte najgęstszą siecią monitoringu.

Kampanię prowadzoną przez radnego Bartłomieja Kulasa uważamy za wysoce nieetyczną. W walce o władzę zagrały najniższe instynkty radnego Kulasa.”

Co na to Bartłomiej Kulas? Radny przysłał do naszej redakcji swoje oświadczenie:

„Nie przedstawiając żadnych racjonalnych argumentów merytorycznych członkowie Polityki Społecznej w dniu 16.09.2014 nie przyjęli mojego wniosku do budżetu miasta na 2015 rok ws. montażu kamery monitoringu miejskiego na Skwerze Bohaterów Szymankowa (łącznik ul Nowej i 1 Maja). Radni zarzucając mi upolitycznianie sprawy i nieetyczną kampanię wyborczą wykazują daleko idącą ignorancję wobec zaistniałych faktów. Nigdy nie sugerowałem, że gdyby Komisja Polityki Społecznej zagłosowała inaczej, nie doszłoby do tragedii, stwierdziłem jedynie fakt, że złożyłem wniosek na komisji i nie został on przyjęty. Radni muszą nauczyć się ponosić odpowiedzialność za to jak głosują. Nie przyjmując mojego wniosku Radni Komisji Polityki Społeczne moralnie stanęli po stronie Prezydenta Mirosława Pobłockiego, który nie przyjął mojego wniosku do realizacji już rok wcześniej. Po ostatnich wydarzeniach, Radni zamiast przyznać się do błędu i udzielić poparcia mojemu wnioskowi, by został on zrealizowany w przyszłym roku, zarzucają mi „najniższe instynkty”. Takie zarzuty są całkowicie bezpodstawne. Radni z premedytacją przeinaczają fakty, gdyż pierwszy wniosek o montaż kamery w tym miejscu, złożyłem ponad rok przed tragicznym wydarzeniem, wiedząc, że jest to miejsce szczególnie niebezpieczne, gdzie zagrożone jest bezpieczeństwo mieszkańców i konieczny jest montaż kamery monitoringu. Radni na Komisji odrzucili mój wniosek z przyczyn czysto politycznych, gdyż nie został on zgłoszony przez żadnego z nich, a przez Radnego opozycyjnej Platformy Obywatelskiej - Bartłomieja Kulasa. Dowodem na to jest postawa członków Komisji którzy przez całą kadencję wielokrotnie odrzucali rozmaite moje wnioski, nie mając żadnych argumentów by tak postępować. Najlepszym przykładem na hipokryzję niektórych radnych z Komisji Polityki Społecznej, jest fakt, że przewodnicząca tej Komisji radna Bożena Chylicka, która na posiedzeniu Komisji nie poparła moich wniosków o 2 kamery: na Skwerze Bohaterów Szymankowa oraz na skrzyżowaniu ulic Sambora/Wyszyńskiego, następnego dnia złożyła wniosek bardzo podobnej treści. Jak to wytłumaczyć inaczej, niż że głosowanie na komisji miało charakter polityczny? Emocje trójki radnych biorą górę nad faktami, które są zawarte w oficjalnej dokumentacji Rady Miejskiej. Celem mojego zaangażowania w tą sprawę już od 2013 jest i nadal niezmiennie pozostaje potrzeba zainstalowania kamery monitoringu miejskiego przy Skwerze Bohaterów Szymankowa.”