- Mam swoje powody - tłumaczy zdenerwowana Irena Wlazło, babcia chłopca. - Eryk jest agresywny, gryzie mnie i nie potrafię sobie z tym poradzić. Ja mam 70 lat, a on już dorasta i ma więcej siły ode mnie. Ponadto mamy tylko jeden pokój, dlatego też od wielu lat mieszkam w kuchni. Tu mam swoje łóżko i spędzam w niej większość wolnego czasu. To nie jest wygodne!
Chłopiec, z racji zaburzenia, bywa agresywny i zdarza się, że nadużywa przemocy wobec babci. Kobieta szukała nawet pomocy w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej i na policji, gdzie zasugerowano rodzinie założenie tzw. Niebieskiej Karty.
- Nie do końca zgadzam się z założeniem tej karty, ale podobno miałaby ona przyspieszyć przekazanie nam jakiegoś lokalu z gminy - tłumaczy Sylwia Wlazło, matka chłopca. - Moja mama nas tutaj nie chce. Ponadto sąsiedzi skarżą się, że jest u nas głośno i często zgłaszają to na policję. Faktycznie, czasami między mną a mamą dochodzi do kłótni, ale nie wydaje mi się, że są one bardzo głośne.
Pani Sylwia od wielu lat widnieje na liście oczekujących na mieszkanie komunalne. Jednak za każdym razem odsyłana jest z kwitkiem.
Co na to pracownicy gniewskiego urzędu?
Cały artykuł przeczytasz w dziesiejszym, papierowym wydaniu "Dziennika Tczewskiego".
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?