Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Problem mieszkańców Gniewa: fetor oraz pył jednak nie są groźne?

Przemysław Zieliński
Archiwum
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska zbadał skład powietrza i wielkość opadów pyłu w Gniewie. Nie stwierdzono przekroczenia norm. Mieszkańcy wciąż jednak skarżą się na działalność jednej z firm.

Zawartości tego, czym oddychają mieszkańcy Gniewa przyjrzał się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku. To efekt częstych skarg gniewian na brzydkie zapachy oraz opadający na miasto pył.

- Mamy lato, a nawet nie możemy otworzyć okien - mówili nam wielokrotnie mieszkańcy Gniewa. - Zapachu wydobywającego się z firmy „Weber” nie można określić inaczej niż smród. Przy otwartych oknach na meblach osiada pył, a firany nadają się ciągle do prania.

Adresatem skarg jest właśnie wspomniany Zakład Produkcji Keramzytu „Weber”. Po każdym kolejnych sygnale zdenerwowanych gniewian firma tłumaczy się, że w trakcie wypalania gliny powstaje specyficzny, zawsze taki sam zapach. Czasami jest silniej odczuwalny ze względu na kierunek wiatru, ciśnienie, czy temperaturę. „Weber” zapewnia, że zachowuje normy emisji, co potwierdzają liczne kontrole.

- Przez kilkanaście lat zainwestowaliśmy w unowocześnienie zakładu ponad 24 mln zł - podkreślają przedstawiciele zakładu.

W kwietniu br. czynnikiem, których pchnął gniewian do protestu, były tumany pyłu unoszące się ze zgromadzonych na terenie zakładu hałd keramzytu, które opadały na miasto.

- Czy nikt nie zważa na nasze zdrowie? - burzyli się mieszkańcy. - Przecież ten pył nie tylko kłuje w oczy, kto wie, jak wpływa na płuca?

Zakład znowu tłumaczył zaistniałą sytuację niesprzyjającymi warunkami pogodowymi i dużymi porywami wiatru, w wyniku których doszło do emisji pyłu z hałd.

Zawartości powietrza oraz wielkości opadów pyłu przyjrzał się wreszcie Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku. Podczas kilkukrotnych badań przekroczenia norm jednak nie stwierdzono.

- Można oddychać głęboko - komentują wyniki przedstawiciele „Webera”.

Mieszkańcy i ekolodzy mają jednak inne zdanie.

- Do wyników badań wyrywkowych trudno się odnieść - komentuje Zbigniew Bąkowski, były wiceszef WIOŚ.

Czytaj więcej w piątkowym, papierowym wydaniu „Dziennika Tczewskiego”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniew.naszemiasto.pl Nasze Miasto