Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Konflikt w Brzuścach. Zablokowali sąsiadom wyjazd z ulicy

Przemysław Zieliński
Mieszkańcy ul. Łąkowej w Brzuścach - w tle po lewej stronie zagrodzony wyjazd z ulicy.
Mieszkańcy ul. Łąkowej w Brzuścach - w tle po lewej stronie zagrodzony wyjazd z ulicy. PRZEMYSŁAW ZIELIŃSKI
Zamknięty wyjazd z ulicy i obawy o bezpieczeństwo mieszkańców ul. Łąkowej w Brzuścach. Rykoszetem uderzył w nich rodzinno - sąsiedzki konflikt. W mediację włączył się starosta tczewski.

- Mamy utrudniony dojazd do domów - mówi grupa mieszkańców ul. Łąkowej w Brzuścach. - On jest, ale strasznie wąski. Co się stanie, gdy dojdzie do jakiejś tragedii, a straż pożarna, czy karetka, nie poradzą sobie z dojazdem do naszych posesji? Kto weźmie za to odpowiedzialność? Śmieciarki też do nas nie mogą dojechać...

W czym problem? W ubiegłym tygodniu jeden z wyjazdów przebiegającej w kształcie podkowy ulicy został zagrodzony palikami i taśmami przez dwie rodziny - właścicieli oraz dzierżawców działki, przez którą przebiega droga. Podczas porządkowania kwestii geodezyjnych i własnościowych okazało się, że część ulicy leży na prywatnym gruncie.

- Nie wiemy na dobrą sprawę, jak to się stało, że fragment istniejącej drogi trafił w prywatne ręce - mówi Regina Jankowska, sekretarz gminy Subkowy.

Właściciele działki z drogą tłumaczą, że to ich własność, więc mogą z nią robić, co chcą. Wyjazdu z ulicy nie mają zamiaru otworzyć.

Mieszkańcy ul. Łąkowej zwrócili się do władz gminy Subkowy z wnioskiem o rozwiązanie ich problemu. Proszą m. in. o wystąpienie do właścicieli nieruchomości o przywrócenie przejazdu i przejścia oraz o przejęcie przez gminę działki, na której leży wylot ulicy.

- Prosiliśmy w gminie o wytyczenie innego wjazdu na ulicę, ale urzędnicy na razie nie widzą takiej możliwości - opowiada jedna z mieszkanek. - Potrzebna jest szybka reakcja władz, bo dzisiaj to na razie paliki i taśma, ale wkrótce może stanąć tutaj i płot.

Władze gminy Subkowy zapraszają skonfliktowane strony na spotkanie. W mediację włączył się także starosta tczewski Tadeusz Dzwonkowski, który chce jednak skupić się nie na problemie mieszkańców, ale na rodzinnym sporze między dzierżawcą działki z ulicą, a jego bratem - jednym z jej mieszkańców.

Czytaj więcej w piątkowym, papierowym wydaniu „Dziennika Tczewskiego”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniew.naszemiasto.pl Nasze Miasto