Mieszkańcy Tczewa mają pełne prawo do narzekania na brak oferty związanej z kąpieliskami. Pozostaje im wyjazd nad morze czy skorzystanie z jezior powiatu starogardzkiego lub Kaszub, bo na terenie powiatu tczewskiego nie znajdą kąpielisk z odpowiednią infrastrukturą, a tym bardziej z ratownikami. Jedyne miejsca zwyczajowo przeznaczone do kąpieli znajdują się w gminie Gniew. To jeziora w Tymawie, Rakowcu, Półwsi i Pieniążkowie.
- To nie są kąpieliska w pełnym znaczeniu tego słowa - wyjaśnia Maria Taraszkiewicz-Gurzyńska, burmistrz miasta i gminy Gniew. - Z tego też powodu brzegi jezior nie będą strzeżone przez ratowników. Nawet gminy nad morzem mają problemy ze znalezieniem chętnych do pracy na sezon, a co dopiero takie samorządy, jak nasz...
Czy woda w jeziorach gminy Gniew będzie bezpieczna pod kątem jakości dla kąpiących się? Tego jeszcze nie wiadomo. Odpowiednie badania w ostatni poniedziałek przeprowadziła Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Tczewie.
- Wyniki na pewno poznamy przed otwarciem sezonu wakacyjnego - mówi Maciej Mosiński, dyrektor Gminnego Ośrodka Sportu w Gniewie. - Jesteśmy o nie spokojni, bo co roku są dobre. Tradycyjnie, 1 lipca, przy plażach rozstawimy przenośne toalety i kosze na śmieci.
Tczewianie, którzy nie chcą korzystać z „dzikich” kąpielisk na wciąż popularnych jeziorach Damaszka w Turzu czy w Lubiszewie (niedawno plaże oraz brzeg jeziora posprzątali mieszkańcy Rokitek), z pewnością będą zainteresowani ofertą Tczewskiego Centrum Sportu i Rekreacji.
Czytaj więcej w piątkowym, papierowym wydaniu „Dziennika Tczewskiego”!
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?