Gmina Subkowy. Powołali KGW, aby się nie nudzić

Położony zaledwie kilka km od Tczewa Gorzę-dziej to jedna z pięknie położonych wsi nad Wisłą. To tam znajduje się Sanktuarium św. Wojciecha, którego relikwie znajdują się w miejscowym kościele. Według legendy św. Wojciech z Pragi miał zatrzymać się tam w 996 r. Wraz z osobami towarzyszącymi udał się rzeką z wyprawą misyjną do Prus i po przenocowaniu w namiocie na brzegu Wisły głosił Ewangelię miejscowej ludności. Dziś wieś ta liczy ponad 500 osób. Jej sołtysem jest Andrzej Musiał.
W ciągu kilku ostatnich lat udało się zrealizować kilka ważnych inwestycji. Położenie chodnika przez wieś, modernizacja hydroforni, wyrównanie ul. Ka-sztanowej i położenie na niej płyt betonowych - to tylko niektóre z wykonanych przedsięwzięć.
- Na uwagę zasługuje także niedawne umieszczenie kostki polbrukowej na ul. Słonecznej - dodaje sołtys. - Za własne pieniądze kupili ją właściciele domów usytuowanych przy tej drodze, a gmina udostępniła im sprzęt. Cieszę się, że nasi mieszkańcy potrafią coś z siebie dać, a kolejnym tego dowodem jest fakt, że bardzo dbają o przydomowe posesje. Z funduszu sołeckiego udało się także kupić krzesła i stoły do świetlicy wiejskiej.

W listopadzie ub.r. w Gorzędzieju reaktywowano Koło Gospodyń Wiejskich. Panie wraz z członkami Rady Sołeckiej zdobyły drugie miejsce w tegorocznym turnieju sołectw w Subkowach. - Otrzymaliśmy puchar i nagrodę pieniężną w wysokości 700 złotych - cieszy się żona sołtysa Teresa Musiał, jedna z członkiń KGW (przewodniczącą jest Angelika Grala, a cała organizacja liczy 11 kobiet). - Zakupiliśmy za nią kuchenkę gazową. Dzięki temu łatwiej jest nam przygotować imprezy. Dwa tygodnie temu mieliśmy tu dożynki sołeckie i parafialne dla mieszkańców Gorzędzieja, Małej Słońcy i Rybaków, a niedawno rozpoczęliśmy unijny projekt dla dzieci, gdzie najmłodsi nie tylko biorą udział w zawodach sportowych, ale także uczą się regionalnych potraw. Chcemy po prostu, aby w tej wsi coś się działo, ludzie wyszli z domów i razem się bawili, zachowując przy tym lokalne tradycje.
Marzeniem sołtysa jest budowa nowej świetlicy, ale nie tylko to. Pragnie, by zmodernizowano drogę Gorzędziej - Bałdowo - Tczew, gdyż obecnie jest ona jedynie połatana. Przydałaby się także ścieżka rowerowa biegnąca obok trasy i chodnik, tyle że do Narków. Oprócz wspomnianego kościoła oraz świetlicy w Gorzędzieju znajduje się także Ochotnicza Straż Pożarna, której naczelnikiem jest Dariusz Nawój i dwa sklepy. Mieszkańcy nie mogą także narzekać na brak połączeń z Tczewem. Co godzinę jeździ stamtąd bus. Ponadto wieś posiada wodociąg, kanalizację, linię telefoniczną, a także - jak zauważa sołtys - pojemniki na segregację odpadów.
Większych zastrzeżeń nie mają i inni mieszkańcy. - Mieszkamy tu jak w rodzinie - mówi Danuta Bielaszewska. - Nie wyprowadziłabym się stąd. Wszyscy się znamy, a w mieście to nawet w jednym domu ludzie się nie znają. Gdy trzeba, to sobie pomagamy. Przydałby się nam we wsi jeszcze internet stacjonarny oraz porządne drogi dojazdowe. No i ktoś, kto zająłby się młodymi w czasie wolnym.