Prokuratorzy najprawdopodobniej umorzą dochodzenie w sprawie zabójstwa. Brany jest raczej pod uwagę nieszczęśliwy wypadek albo próba samobójcza.
- Nie ustalono udziału osób trzecich w tej sprawie - mówi Kajetan Gościak, szef Prokuratury Rejonowej w Tczewie.
Przypomnijmy, 25-letni Łukasz zaginął w nocy z 30 listopada na 1 grudnia 2006 r. Poszukiwano go bez skutku. W 2007 r. badano sprawę pod kątem zabójstwa, na wniosek matki chłopaka. Sprawę jednak odłożono na "półkę", bo nie znaleziono ani ciała, ani samochodu, w którym jechał zaginiony. Nie było też podejrzanego, który tego czynu mógłby dokonać. Ostatecznie trafiła do Archiwum X Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, jak wiele niewyjaśnionych śledztw. Zajęto się nią ponownie, kiedy specjalną analizę tamtych wydarzeń przeprowadzili na początku 2010 roku specjaliści z Wydziału ds. Informatyzacji i Analiz Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
- Na podstawie zeznań świadków, monitoringu z pobliskiej stacji benzynowej i stacji przekaźnikowej BTS, która lokalizowała, z których miejsc dzwonił Łukasz Łysko, udało się ustalić, że chłopak przebywał w okolicy Wisły. Badano także ukształtowanie terenu - dodaje Kajetan Gościak.
W sierpniu br. Grupa Specjalna Płetwonurków RP z Katowic i gniewscy strażacy, za pomocą nowoczesnego specjalnego sonaru Marynarki Wojennej i pod nadzorem prokuratury oraz policji wydobyli z Wisły w Gniewie osobowego volkswagena ze szczątkami ludzkimi w środku. Zakład Medycyny Sądowej z Gdańska po miesiącu ustalił, że to ciało Łukasza Łyski.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?