Turniej im. J. Kruży w Tczewie. Medalista ME najlepszy

W sobotę i w niedzielę fani boksu w Tczewie obejrzeli 33 walki z udziałem Polaków, Niemców i Czechów. Mieli być jeszcze Rosjanie, ale w ostatniej chwili zrezygnowali ze startów, tłumacząc to kłopotami wizowymi. Organizatorów zawiedli też -jak się okazało niedoszli - goście honorowi. Mieli nimi być Jan Szczepański, wielokrotny mistrz Polski oraz złoty medalista igrzysk olimpijskich i ME oraz prezes Polskiego Związku Bokserskiego Jerzy Rybicki.
- Jan Szczepański wieczorem w dniu przewidywanego przyjazdu do Tczewa telefonicznie poinformował nas, że z powodu choroby nie pojawi się na turnieju - informuje Roman Ormianin, wiceprezes KS Wisła Tczew, organizatora zawodów. - Prezes Jerzy Rybicki, jak się dowiedziałem, wybrał wizytę na innym turnieju (Czarne Diamenty na Śląsku), a w zastępstwie delegował do Tczewa wiceprezesa PZB Kazimierza Kicińskiego. Wydaje mi się, że to trochę niepoważne. Prezes przecież zaproszenie od nas przyjął i potwierdził wcześniej przyjazd - dodał.
Ostatecznie rolę gości honorowych turnieju pełnili w Tczewie medaliści olimpiad, Kazimierz Adach i Jan Dydak. Tego pierwszego poprosiliśmy o ocenę tczewskich zawodów.
- Zacznę od tego, że przyjemnie być na turnieju poświęconym pamięci bokserskiego mistrza z czasów Feliksa Stamma - powiedział nam Kazimierz Adach. - Zawody były ciekawe, poziom walk zróżnicowany, a kilka pojedynków stało na wysokim poziomie, m.in. w wykonaniu Marcina Łęgowskiego z Ósemki Chojnice i Damiana Mielewczyka z Wisły Tczew. Brawa należą się też gospodarzom za perfekcyjne zorganizowanie i przeprowadzenie imprezy. Tczewowi mogą zazdrościć inne ośrodki takiego zaangażowania władz samorządowych w popieraniu tej dyscypliny sportu, co tu dużo mówić, generalnie niedofinansowanej, upadającej i coraz mniej popularnej - dodał.
My dodajmy, że - co jest już tradycją - wszyscy bokserzy po walkach zostali uhonorowani nagrodami. A dodatkowe upominki otrzymali wspomniany już najlepszy zawodnik turnieju Marcin Łęgowski oraz najlepsi w Wiśle Tczew (Damian Miele-wczyk), ZB Mechlenburg Vorpo-moren (Niko Jung), Eintarchcie Berlin (Timur Dzabarov), Sever Usti/n. Łabą (Jan Kovač), a także najlepszy technik (Patryk Litkiewicz) i najmłodszy, zaledwie 9-letni Kacper Zieliński (obaj z Wisły Tczew).

Wyniki finałów (na pierwszym miejscu zwycięzcy)

52 kg Bartosz Górniak (BKS Gorzów) - Alan Formela (Wisła Tczew) RSC II. 54 kg Adrian Smeja (Wisła) - Dominik Gołuński (Nowi Pol-nica) 3:0. 57 kg Jan Petran (Sever Usti/Łabą) - Patryk Runowski (KS Damnica) 2:1. 60 kg Timur Dzabarov (Eintracht Berlin) - Patryk Głowienka (Wisła) AB III. 38,5 kg Michał Łęgowski (Ósemka Chojnice) - Jakub Walczak (Czarni Słupsk) 3:0. 64 kg Marcin Łęgowski (Ósemka) - Mike Storn (BC Greiswald) AB II. 69 kg Damian Mielewczyk (Wisła) - Phillip Grabov (PSV Strelsund) 3:0. 81 kg Dawid Deik (PKB Poznań) - Tony Witzke (Strelsund) 3:0. 70 kg Patryk Mielcarek (Ósemka) - Tomasz Bohdanowicz (BKS Gorzów) 3:0. 54 kg Mateusz Kruża (Wisła) - Dawid Mętel (Astoria Bydgoszcz) 2:1. 57 kg Jan Kovač (Sever) - Dawid Lewiński (Ósemka) 2:1. 75 kg Radek Gliessmann (Sever) - Patryk Dyller (Wisła) 2:1. 57 kg Marek Jędrzejewski (Damnica) - Paweł Juszczyk (Hetman Białystok) 3:0. 75 kg Patryk Litkiewicz (Wisła) - Jan Bezvoda (Sever) 2:1. 58 kg Emilia Zawół (Czarni) - Patrycja Pawlak (BKS Gorzów) 2:1.