Mowa o naszyjniku, a konkretniej o pierścieniu z brązu, będącym dawniej częścią napierśnika wykonanego przez lud kultury pomorskiej, zamieszkującej nasze tereny na kilka wieków przed Chrystusem.
- Napierśniki składały się z od kilku do nawet 17 pierścieni połączonych ażurową klamrą - wyjaśnia dr Katarzyna Ślusarska z Instytutu Archeologii i Etnologii Uniwersytetu Gdańskiego. - Ich waga potrafiła dochodzić do ponad 2 kg, a ozdabiano je jednolitym ornamentem. Dotąd odnaleziono w naszym kraju fragmenty zaledwie około 50 napierśników.
Mirosław Wójcik często spaceruje z aparatem fotograficznym. Najbardziej lubi robić zdjęcia dzikiej przyrody i samolotów. Taki właśnie był cel wyjazdu za miasto - do Koźlin.
- Spacerowałem wzdłuż wiślanego wału - opowiada pan Mirosław. - W pewnym momencie zauważyłem, że z ziemi u jego podnóża wystaje metalowa obręcz. Gdy wziąłem ją do ręki szybko zorientowałem się, że mam do czynienia ze starym przedmiotem. Początkowo stawiałem na średniowiecze.
Pierścień jest jednak znaczne starszy. Jak ustalili archeolodzy, z którymi skontaktował się za pośrednictwem Dawnego Tczewa, jego genezy należy szukać nawet w V-VII w. przed naszą erą.
- Pierścień prawdopodobnie nie został odnaleziony w pierwotnym miejscu, a został naniesiony wraz z ziemią, na przykład podczas budowy wału lub podczas orki - uważa archeolog Bartosz Świątkowski. - Możliwe, że pod ziemią wciąż są pozostałe części. Kilka kilometrów od miejsca znaleziska archeolodzy badali już osadę i cmentarzysko kultury pomorskiej.
Czytaj więcej w dzisiejszym wydaniu „Dziennika Bałtyckiego” oraz w piątkowym wydaniu „Dziennika Tczewskiego”!
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
