Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat tczewski. Szopka noworoczna, czyli satyra powiatowa - Sylwester jak western

Sebastian Dadaczyński
W dzień Bożego Narodzenia radość wszystkiego stworzenia: Aniołowie się radują, Jezusowi wyśpiewują. Niesłychana to nowina: Panna porodziła Syna Syna Jednorodzonego Boga Ojca Niebieskiego (fragment ...

W dzień Bożego Narodzenia
radość wszystkiego stworzenia:
Aniołowie się radują,
Jezusowi wyśpiewują.
Niesłychana to nowina:
Panna porodziła Syna
Syna Jednorodzonego
Boga Ojca Niebieskiego
(fragment kolędy)

***
- Niech każdy z was pięknie dziś śpiewa -
krzyknęli do kolędników burmistrzowie Gniewa.
- To ma być sylwester,
jak dobry western.
O tym, że na zamku szykuje się bal na cały kraj
wiedziały i sklepowe z Morzeszczyna, i rolnicy z Rzeżęcina.
I kiedy na zegarach 20 pojawiła się godzina
służba zaczęła toczyć beczki starego wina.
W komnatach zapalono świece,
a stary muzykant przygrywał kolędę na klarnecie.
I tu nagle do bram zamczyska
puka świta uprawiająca polityczne igrzyska.

Bogdan Badziong, burmistrz Gniewa

- Witam was drodzy mili,
aż miło, że zechcieliście wyjść ze swoich willi.
Tu możecie bawić się w każdej sali tak,
jak ministrowie na wyspie Bali.
Tylko jeśli ktoś z was obudzi starego komtura,
czeka go druga wyborcza tura.
A przecież nikt tego z nas nie lubi,
bo nigdy nie wiadomo,
czy lud się w tym wszystkim nie zgubi.
Nie będę jednak was zanudzał,
nich każdy w pierwszym tańcu weźmie udział.

Maria Taraszkiewicz-Gurzyńska, naczelnik Wydziału Budownictwa w starostwie w Tczewie
tańczy ze Zbigniewem Wronowskim, wicebumistrzem Gniewa

Kiedy pary złapały się za ręce,
Maria Taraszkiewicz-Gurzyńska wyszła w pięknej srebrnej sukience.
Porwała Zbigniewa Wronowskiego i tańczyli do walca wiedeńskiego.
- Burmistrzu Wronowski, ale ty jesteś boski,
kupiłam ci sok Wit,
byś wyglądał jak Brad Pitt.

Poseł PO Jan Kulas kontra Kazimierz Smoliński, szef koła PiS w Tczewie

Gdy skończyły się pierwsze wygibasy,
wszyscy usiedli do stołów,
gdzie leżały różnego rodzaju rarytasy.
- Teraz wznieśmy toast,
bąbelki szampana pomogą nam przetrwać do samego rana
- krzyknął poseł Jan Kulas,
znany z pracy niczym stary, dobry murarz.
- A jest za co pić i to na wesoło,
wygrałem wybory i to ja wzmocnię Platformy koło.
Pokonałem Kazika Smolińskiego,
a na deser Romka Puckowskiego.
I tak moi mili do Sejmu trafiłem w jednej chwili.
Dziś to ja i Tusk będziemy tworzyć jeden mózg.
W polityce będzie pokój,
a ludzie dadzą mi w końcu święty spokój.

Gdy poseł wpadał w niebios chmury
inni zadawali mu tortury.
- Zobaczymy, rozliczymy, teraz nie rób takiej miny
- zdenerwował się Kazimierz Smoliński,
rozbijając cenny talerz chiński.

Rozmowy wójtów: Mirosław Murzydło z Subków z Piotr Laniecki z Morzeszczyna

Przysłuchując się rozmowie
Mirosław Murzydło też przypominał sobie,
że ma żale w głowie.
- Postawiłem wszystko na brata Jerzego,
jednak przegrał, choć brał porady u kolegi Piotra Lanieckiego.

- Skończyła się braci era,
w Sejmie rządzi już Pitera.
Choć Jurek kandydował z PSL-u,
mandaty poselskie pożarto jak schabowy na wiejskim weselu
- powiedział Laniecki, który wie,
co to kociewskie zapiecki.

Roman Rezmerowski, wójt gminy Tczew

- Wybory i wybory,
nie lepiej pilnować swojej obory? - oznajmił Roman Rezmerowski,
zabiegany, jak 40-latek inżynier Kwiatkowski.
- Przestańcie w końcu stękać,
wypijcie łyk szampana, a nie będzie to was nękać.

Zenon Odya, prezydent Tczewa

- Brawo dla wójta naszego,
on to potrafi uspokoić każdego
- klaskał Zenon Odya,
zauważając, że czas szybko mija.
- Jeszcze Jurek Murzydło,
będzie latał jak minister Szczygło.
Po co się więc martwimy,
tu na stole leżą takie dobre witaminy.

Mirosław Pobłocki, wiceprezydent Tczewa, Witold Sosnowski, starosta tczewski i Ludwik Kiedrowski, kierownik Biura Promocji w Urzędzie Miejskim

Kiedy jedni się zajadali,
inni prezenty od Świętego Mikołaja prezentowali.
Tak oto Mirosław Pobłocki dostał samorządowe klocki.
- To dla mnie?
Przecież takimi sprezentowano już Zenona Odyę
i to on w Tczewie układa polityczną siłę.

Na to starosta Witold Sosnowski
powiedział wierszem, jak ksiądz Jan Twardowski:
- Nie marudź, jeśli chcesz po nim przejąć kiedyś ten naród.
Ja już tak zrobiłem,
powiat cały odświeżyłem.
Choć nadal jestem nieśmiały,
stołka już nie oddam,
nawet gdybym miał go przenieść na nadwiślańskie wały.
Powiat wam zmienię,
a pismakom wredną zabiorę wenę.
Tczewski most też wam nie runie,
ściągnę tu kasę i całą Unię.

Nie pozwolę, by Ludwik Kiedrowski spijał za mnie śmietankę,
bo to ja noszę problemów kankę.

- Ja ci chciałem wymalować most, a ty dałeś mi pstryczka w nos,
teraz to twoja jest sprawa,
pomoże już tylko Warszawa - odgryzł się Kiedrowski,
przystojny dla pań od promocji jak Michał Żebrowski.

Maria Daszkiewicz, inspektor ds. ochrony środowiska w Pelplinie oraz Andrzej Stanuch, burmistrz tego miasta

- Teraz mówię ja - krzyknęła Maria Daszkiewicz,
uśmiechnięta jak satyryk Krzysztof Daukszewicz.
- Mój burmistrzu jeździsz po gminach o różnych porach i godzinach,
drogi Stanuchu kupiłam ci więc kołdrę z puchu.
Niech twe ciało dobrze ogrzeje i herbatę ktoś ci gorącą zagrzeje.

Mirosław Kaffka, tczewski radny PiS w walce o głos z Włodzimierzem Mroczkowskim, przewodniczącym Rady Miejskiej w Tczewie. Sytuację łagodzi radna z tego miasta, Gertruda Pierzynowska

Gdy wójtowie się ściskali, radni się odezwali.
- U mnie pod choinką leżała czerwona gwiazda,
lecz kłuła mnie w oku niczym drzazga
- odezwał się Mirosław Kaffka,
mocny w tematach prawie jak szpitalna dawka.
- A tak w ogóle, to denerwuje mnie ta prezydencka choinka.
Powinna przejść proces lustracji,
by w przyszłym roku grała już w innej tonacji.

- Mirek, zabieram ci głos,
choć ty w starostwie jesteś ważny boss
- walnął w stół Włodzimierz Mroczkowski,
duszący w sobie każde miejskie troski.

Na to Gertruda Pierzynowska,
uspokaja panów jak Krystyna Loska.
- To święta, narodził się Bóg
i jeszcze tej nocy przestąpi nasz próg.
To święta, opłatkiem na pół podzieli się dzisiaj przyjaciel i wróg.

I tak, gdy spory wszystkie ucichły,
wszyscy bawili się w najlepsze rytmy.

Zofia Petka, uczestniczka programu Big Brother

A gdy na zegarach wybiła północ,
na niebie pojawiły się fajerwerki
i panowie chwycili za szampana butelki.
Wtedy właśnie, ni stąd, ni zowąd
wpada Zofia Petka z Big Brothera,
a tam goście: - Och, cholera!
Jak wyszłam z domu Wielkiego Brata,
tam już nikt z nikim się nie swata.
Zresztą u was jest podobnie, ciągła walka o wyborcę.
Ach, daremnie was korcę.
Ja was szybko zintegruję,
most jedności wybuduję.
Przyrzeknijcie tylko jedno - w Nowy Rok
wszystkie spory pójdą w bok.
Jeśli ktoś strzeli jednak komuś bata,
trafi wprost do pokoju Wielkiego Brata.

I w taki oto sposób,
pani Zosia rozkręciła imprezę dla czołowych osób.

Tajemniczy anioł

Zmęczony już sporami anioł
mocno się zasmucił i kolędę zanucił:
- Czy nie lepiej Tobie by, Tobie by siedzieć w niebie,
wszak twój Tatuś kochany, kochany nie wyganiał Ciebie.
Hej, co więc takiego, takiego Tobie, Panie się stało,
że się na ten kiepski świat, kiepski świat przychodzić zachciało...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto