Magda Godlewska walczy z nowotworem. Ruszyła internetowa zbiórka!

Pani Magda ma zaledwie 35 lat, a z nowotworem walczy od trzech lat. W grudniu 2016 roku wykryto u niej guza mózgu. Przeszła wówczas natychmiastową operację. Badanie histopatologiczne wykazało, że to glejak – gwiaździak II stopnia. Po operacji nastąpiły jednak kompliacje, które spowodowały, że pani Magda do kwienia przeszła cztery operacje guza, podczas których usunięto ok. 90 proc. jego objętości. Niestety pozostał fragment, którego usunięcie byłoby zbyt ryzykowne dla życia.

- Zalecono mi kontrole MRI co pół roku, aby obserwować pozostałą część guza. Niestety – równo rok po diagnozie usłyszałam kolejną tragiczną wiadomość. Moja dramatyczna walka zaczynała się na nowo – tym razem jednak była jeszcze trudniejsza. Guz odrósł, a lekarze rozłożyli ręce – w Polsce wyczerpały się metody… Otrzymałam wyrok i pewnie gdybym wtedy poddała się i przerwała leczenie, nie byłoby mnie tu dzisiaj. Razem z moimi bliskimi zaczęliśmy szukać pomocy za granicą i udało się – w 2018 roku trafiłam do kliniki w Hanoverze i przeszłam kolejną operację, dzięki której żyję. Przeżyłam rozłąkę z rodziną, każdego dnia walczyłam z ogromnym bólem i strachem, cały czas mając nadzieję, że ten dramat się skończy, że wrócę do domu, do swoich dzieci - mówi pani Magda.

Niestety guz mózgu to silny przeciwnik i w 2019 roku pani Magda musiała przejść kolejną operację. Okazało się, że guz ma teraz IV stopień złośliwośc – jest jeszcze groźniejszy, niż na początku. Pacjentka przeszła 40 naświetlań i półroczną chemioterapię. Zamieszkała w szpitalu z nadzieją, że w końcu wygra. Niestety po zakończonym leczeniu nadszedł kolejny cios.

- Kontrola z maja tego roku wykazała, że guz znowu odrasta. Mój stan jest coraz poważniejszy. Męczą mnie straszliwe bóle głowy. Ostatnim ratunkiem dla mnie jest kolejna operacja w Hannoverze. Najlepsi lekarze w Polsce rozkładają ręce, ale ja nie mam zamiaru się poddać - wyjaśnia pani Magda.

Koszt kolejnej operacji wynosi ponad 250 tys. zł.

Każdy może pomóc pani Magdzie w walce z nowotworem. Wszystko za sprawą uruchomionej zbiórki internetowej.

- Drodzy mieszkańcy Tczewa. Zjednoczmy się , ratujmy Panią Magdę. Każda złotówka to nadzieja i wiara dla mamy dwóch synów. Udostępniajcie zbiórkę masowo - mamy mało czasu i do zebrania ponad 250 tysięcy zł. - pisze Krystian Spenst, orgaznizator tczewskiej skarbonki.

Wszystkie pieniądze wpłacane na akcję "Tczew dla Magdy" trafią bezpośrednio na zbiórkę charytatywną zorganizowaną przez tczewiankę.

Skarbonkę "Tczew dla Magdy" znajdziecie: TUTAJ

Z kolei bezpośrednia akcja charytatywna jest dostępna pod tym linkiem

- Życie mojej rodziny przerodziło się w strach i nieustające cierpienie. Teraz chcę tylko jednego – móc wrócić w końcu do domu, do swoich dzieci. Bez raka i paraliżującego strachu.Proszę, pomóż mi dalej walczyć - mówi pani Magda.

Zbiórka trwa do 30 czerwca!