Po wybuchu afery taśmowej Nowak zapowiedział złożenie mandatu, gdyż jak wtedy mówił, stracił zaufanie wyborców. Później mówił już co innego.
,,Prawda jest obiektywna - tu się nic nie zmienia, a decyzja o mandacie subiektywna - moja i tylko moja - jako taka może się zmieniać" - napisał Sławomir Nowak.
Dalsze komentarze rozbrzmiały na sejmowych korytarzach.
- Wszystko jeszcze może się wydarzyć. Czasami podejmuje się decyzje pod wpływem emocji, różnych zdarzeń. Dzisiaj nie czuję już takiego ciśnienia i presji - powiedział były minister transportu w rozmowie z dziennikarką TVN24.
Jan Kulas nie ukrywał zażenowania. - Danego słowa trzeba dotrzymać. Pojęcie honoru i klasy w polityce zobowiązuje. Naturalnie, nigdy nie jest za późno na dobre i szlachetne zachowanie - komentuje sprawę Jan Kulas.
Dodał, że społeczeństwo na Pomorzu oczekuje takiej szlachetnej decyzji od Sławomira Nowaka.
Dziś Jan Kulas może trafić do Sejmu. Dlaczego?
Ano dlatego, że inni politycy, którzy mają pierwszeństwo przed Janem Kulasem do objęcia mandatu po Sławomirze Nowaku, są już dobrze obsadzeni. Paweł Orłowski jest wiceministrem infrastruktury i rozwoju, Piotr Ołowski szefem Urzędu Lotnictwa Cywilnego, a Tomasz Arabski ambasadorem RP w Hiszpanii i Andorze, więc raczej wątpliwe, aby któryś z tych panów zrezygnował z intratnych posad.
Tym samym wypadnie na kolejną osobę na liście wyborczej Platformy Obywatelskiej, czyli Jana Kulasa, który do Parlamentu startował w 2011 r.
- Jeśli otrzymam propozycję objęcia mandatu, jest wysoce prawdopodobne, że przyjmę ten mandat - komentował kilka tygodni temu Jan Kulas.
Dodajmy, że w wyborach samorządowych został radnym powiatowym, a obecnie jest wymieniany do objęcia stanowiska wicestarosty tczewskiego.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
