Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gospodarstwa agroturystyczne przygotowują się do sezonu. Jak to wygląda w czasie pandemii koronawirusa?

Jagoda Kicka
Jagoda Kicka
Jagoda Kicka/zdjęcie ilustracyjne
Z Polski docierają informacje, że kolejny sezon letni będzie należał do gospodarstw agroturystycznych. W niektórych miejscach ruszyły już przygotowania i rezerwacje. Powoli brakuje miejsc dla spragnionych wypoczynku. Jak sytuacja prezentuje się na Kociewiu? Zapytaliśmy o to właścicielki gospodarstw turystycznych na terenie powiatu tczewskiego oraz starogardzkiego.

Chociaż nadal trwa pandemia koronawirusa i przedłużane są kolejne obostrzenia, to właściciele gospodarstw agroturystycznych szykują się z nadzieją na otwarcie letniego sezonu.

- Rozpoczęcie sezonu planujemy na koniec maja, początek czerwca. Teraz jesteśmy na etapie przyjmowania rezerwacji, ale co z tego wyniknie zobaczymy. Chętni na wypoczynek są z tym, że my nie realizujemy bonu turystycznego, więc mamy ich trochę mniej. Jednocześnie możemy przyjąć 4 rodziny. W ubiegłym roku mieliśmy zajęty cały sezon, tak że teraz tez się nie obawiamy – mówi Henryka Wysocka z Agroturystyki i Winnicy "Pod Orzechem" w Miradowie.

Pełni nadziei na odpoczynek są również letnicy. W niektórych miejscach wszystkie miejsca są już zarezerwowane lub zostały nieliczne wolne terminy.

- Na tę chwilę dosyć sporo chętnych już się pojawiło. Na organizowane przez nas turnusy zawsze mamy komplet. W tym roku jeszcze nie na wszystkie, ale zapowiada się powtórka z zeszłego roku. Nie mamy za to już miejsc dla klientów indywidualnych – mówi Ewelina Mróz z Gospodarstwa Agroturystycznego Maciejówka w Opaleniu.

Niektórzy z prowadzących gospodarstwa zauważają również, że Kociewie nie jest tak popularne wśród letników, jak inne regiony.

- Nigdy nie miałam pełnych obłożeń jeśli chodzi o okres letni. Ja nie sądzę żeby w ogóle jakieś gospodarstwo miało problem z brakiem miejsc. W górach albo na Kaszubach jest bardziej popularny taki wypoczynek, ale na Kociewiu nie ma takiego bum na agroturystykę – mówi Anna Benkowska z Rancza Uroczysko w Wielgłowach. - Jak ktoś już trafi w takie miejsca to jest zadowolony, ale takich wyjątkowych trzeba poszukać – dodaje.

Przygotowania w cieniu obostrzeń

Właściciele gospodarstw nie wiedzą jeszcze czy sezon rozpocznie się zgodnie z planem, ale wszyscy zaczęli przygotowania z zachowaniem odpowiednich wymogów sanitarnych.

- Wszystko przygotowujemy z zabezpieczeniem sanitarnych restrykcji. Mamy płyny do dezynfekcji, dla każdej rodziny osobne wejścia do mieszkania i stoliki przy posiłkach. Mamy ponad 2 ha, więc uda się zapewnić dla każdych rodzin osobne ławeczki i leżaczki. Goście sami też będą mogli wydzielić sobie miejsce, gdzie chcą spędzić czas – wyjaśnia pani Henryka z Miradowa.

Nadal jednak pozostaje obawa przed przyjmowaniem wczasowiczów.

- Na noclegi póki co sama bym się bała kogoś przyjąć. Zobaczymy jak to się dalej potoczy i co się będzie działo – mówi pani Anna z Uroczyska.

- Mamy wszystko przygotowane, ale nie jesteśmy też w stanie upilnować wszystkich gości, aby ograniczyli między sobą kontakty – dodaje pani Henryka z gospodarstwa „Pod orzechem”.

Trudne czasy dla agroturystyki

Wszyscy właściciele gospodarstw agroturystycznych, z którymi rozmawialiśmy są zgodni co do jednego. Trudno w obecnych czasach utrzymać się na rynku.

- Jeśli nie przedłużą obostrzeń to działamy od razu. Na razie radzimy sobie jak możemy. Prowadzimy również gastronomię, więc cały czas oferujemy jedzenie na wynos – wyjaśnia pani Ewelina z Maciejówki.

Z kolei Ranczo Uroczysko opiera się bardziej na rekreacji konnej. Pani Anna przyznaje, że letników też miewa, ale rzadziej. W czasie obostrzeń prowadzi zajęcia konne dla dzieci.

- Działam rekreacyjnie z dziećmi. Ciężko się utrzymać. Ludzie też nie wiedzą, czy mogą przyjeżdżać, czy nie. Sama pisałam do faktów sportowych żeby mi wytłumaczyli, czy mogę prowadzić zajęcia. Okazało się, że jeżeli nie korzystam z obiektów czyiś sportowych to mogę organizować, ale mam unikać dużych grup.

Pani Anna zajęcia prowadzi zajęcia indywidualnie. Obecnie ma cztery konie, przy których uczy najmłodszych, m.in. czyszczenia i siodłania. Na taką rekreację chętnych jest wielu nawet teraz, a chętni przyjeżdżają na Ranczo nawet z Sopotu.

Gospodarstwa agroturystyczne przygotowują się do sezonu. Jak...

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniew.naszemiasto.pl Nasze Miasto