Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gniew. W muzeum... kolorowe etykiety, kapsle i butelki... [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Krystyna Paszkowska
Lubisz nietypowe ekspozycje? Wybierz się do Gniewa. Około 1000 kapsli z wszystkich zamieszkałych kontynentów oraz 450 różnych butelek można oglądać w Muzeum Kapsla.

To prywatna inicjatywa gniewianina Patryka Pokorskiego. Muzeum otworzyło podwoje podczas ubiegłorocznej Nocy Muzeów. Początkowo miała to być czasowa wystawa, ale szybko przerodziła się w stałą placówkę muzealną. Na razie, ze względu na trwające w rynku prace rewitalizacyjne, wejście do budynku nieco odstrasza (rynek jest rozkopany - dop. red.). Ale uchylone drzwi zapraszają do wejścia.

- Przygotowanie eksponatów na wystawę trochę trwało - mówi Patryk Pokorski. - Kiedy kupiłem ten dom trzeba było najpierw zająć się adaptacją obiektu. Z samego pomieszczenia piwnicznego musiałem usunąć około 6 ton klepiska. Teraz są tam wystawiane butelki. Najstarsza z nich, a właściwie jej część, pochodzi prawdopodobnie sprzed około 300 lat. Szkoda, że nie zachowała się w całości, ale i tak widać, że rodzaj szkła z jakiego ją wykonano, zmatowienie i jeszcze kilka szczegółów wskazują na jej “sędziwy” wiek. Mam też butelkę po wodzie mineralnej Kania z l. 70-tych oraz maleńką buteleczkę, najprawdopodobniej po nalewce wiśniowej z wcześniejszego okresu.

Mnóstwo jest butelek z etykietami maleńkich, często już nieistniejących browarów oraz wytwórni wód gazowanych, gorzelni. - Żadna z butelek się nie powtarza - podkreśla właściciel. - Podobnie jest kapslami. Niektóre z nich pochodzą z tak egzotycznych miejsc, jak Australia, Chiny, Kolumbia, czy Maroko. Oczywiście z terenu najbliższych sąsiadów również, czyli z Czech, Słowacji, Ukrainy czy Niemiec.
Pan Patryk o swoich zbiorach może opowiadać godzinami. Zna historię ich powstania, wiążące się z tym anegdoty. A że z zamiłowania jest również przewodnikiem nie tylko po zamku gniewskim i mieście, to słuchać go można z przyjemnością.

- Kolekcjonowanie kapsli właściwie nie wymaga nakładów finansowych - mówi gniewianin. - Przy wejściu do muzeum postawiłem specjalny pojemnik z kapslami, które można sobie wziąć na pamiątkę. Może ktoś po obejrzeniu moich wystaw zechce również zbierać kapsle czy butelki. Ten kapsel jest na dobry początek.
W muzeum można też przypomnieć sobie dawną grę w kapsle. - Mamy stół z torem do tej gry - mówi Patryk Pokorski. - Cieszy się sporym zainteresowaniem. Marzy mi się zorganizowanie wystawy moich eksponatów podczas Mistrzostw Polski gry w kapsle.

Wystawy można oglądać codziennie. - Jeżeli ktoś chce, to może obejrzeć wystawę nawet w nocy. - Wtedy jednak dostępne są jedynie gabloty z kapslami - wyjaśnia właściciel. - Oglądanie kolekcji butelek wiąże się z zejściem do pomieszczenia piwnicznego stromymi schodami. Osoby mające problem z poruszaniem się raczej nie poradzą sobie z takim wyzwaniem. Niestety, nie mam możliwości żeby inaczej rozwiązać ten problem. Stare mury stwarzają ograniczenia.

Nie ma opłat za zwiedzanie. Wystarczy wcześniej zadzwonić pod numer 667 340 988. Muzeum mieści się w żółtej kamienicy o nr. 40 na gniewskim rynku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniew.naszemiasto.pl Nasze Miasto