Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ervin Skela: Gra w piłkę sprawiała i sprawia mi przyjemność

Piotr Wiśniewski
arka.gdynia.pl
W ostatnich dniach zimowego okienka transferowego Arka dokonała dwóch transferów. Do Gdyni trafił obrońca - Mateusz Siebert oraz ofensywny pomocnik - Ervin Skela. Ten drugi ma za sobą ponad 150 występów w Bundeslidze, a także kilkadziesiąt w reprezentacji Albanii. W Arce odpowiadać ma za kreowanie gry i wypracowywanie sytuacji kolegom z zespołu.

- Na początku chciałbym pozdrowić wszystkich tutaj obecnych, a także fanów Arki - tymi słowami przywitał się z Gdynią, Ervin Skela. - Wiem, o co walczy Arka i czego się ode mnie oczekuje. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby pomóc drużynie w utrzymaniu. Cieszę się, że tutaj jestem. Odbyłem długie rozmowy z trenerem Pasieką i dyrektorem sportowym, przebiegały one w miłej atmosferze więc zdecydowałem się podpisać kontrakt. Nowy stadion, pozytywna atmosfera, cała ta otoczka wokół utwierdziły mnie w przekonaniu, że zrobiłem dobry krok.

Zbigniew Bieliński piłkarzem 85-lecia Gdyni

Skela w przeszłości grał w jednej drużynie z obecnym szkoleniowcem gdynian - Dariuszem Pasieką. - Trener zna mnie już długi czas. Dokładnie wie jaki jest mój charakter. "Małe" kluby przy odpowiednim wsparciu mogą wiele zdziałać. Wszyscy musimy jednak wiosłować w równym tempie i w jednym kierunku. Gdy to nam się uda, począwszy od piłkarzy, sztabu trenerskiego, wszystkich ludzi związanych z klubem, a kończąc na kibicach to myślę, że mamy szansę zdziałać wiele - dodaje Albańczyk.

Etatowy reprezentant Albanii zasili szeregi Arki

Z racji wieku i doświadczenia zebranego w Bundeslidze, a także jej zapleczu wymagania i nadzieje wobec Skeli mogą być wysokie. Sam zawodnik zdaje sobie z tego sprawę i zapewnia, że zrobi, co w jego mocy, aby te nadzieje nie okazały się płonne. - Tak wiem, że wymagania stawiane mi mogą być wysokie. Trzeba jednak pamiętać, że postawa zespoły zależy od 11 zawodników, a nawet i całej kadry meczowej. Dużą rolę odgrywa atmosfera panująca w klubie. Aby klub sprawnie funkcjonował potrzebna jest wzajemna współpraca wszystkich pracowników. Jeśli będziemy stanowić zgrany organizm to wówczas łatwiej o dobre wyniki. Ważny jest tutaj "team spirit" - przyznaje 35-letni piłkarz.

Gdyńska twierdza padła. Arka przegrywa z Wisłą 0:1

Ervin Skela oglądał ostatni meczu Arki z Wisłą. W początkowych fragmentach spotkania gdynianie narzucili rywalom szybkie tempo gry. A czy po tak długim rozbracie z piłką (ostatni oficjalny mecz rozegrał w październiku, a był to mecz Albania-Białoruś - przyp. red) jest w stanie grać na pełnych obrotach? - Decydującą rolę w tej kwestii i tak ma trener. On wie kto w danym momencie spisuje się najlepiej i jest gotowy do wypełnienia jego zadań taktycznych. Powoli nadrabiam zaległości. Na pewno wcześniej czy później przyjdzie taki moment, że trener powie: "Skela liczę na ciebie", a ja wystąpię od pierwszych minut spotkania - zaznacza ofensywny pomocnik żółto-niebieskich.

Mateusz Siebert wraca do Arki

- Arka - Lechia? - pyta piłkarz. Na całym świecie derby to najważniejsze spotkania dla kibiców. To prawda, że ostatni mecz rozegrałem w reprezentacyjnej koszulce. Trenowałem jednak w 5-ligowej drużynie. A intensywność treningów w Niemczech nawet w klubach niższych klasa jest bardzo wysoka. Z drugiej strony tę przerwę uważam za pozytywne zjawisko. Zebrałem nowe siły, nabrałem dystansu do pewnych spraw. To powoduje, że jeszcze bardziej jestem zmotywowany i czuję głód piłki. Moja kariera rozwija się stabilnie. Na szczęście obyło się bez poważniejszych urazów. Mam jednak nadzieję, że przy pomocy trenera szybko nadrobię zaległości.

Rozmowa z Marciano Brumą

- Przygodę z piłką rozpocząłem w wieku 10 lat. Cały czas odczuwałem i odczuwam przyjemność z gry. To mnie napędza. Nic tak nie nastraja mnie pozytywnie jak rozmowy z kolegami w szatni, przyjście do niej przed czy po meczu. Nie ma lepszych momentów od tych gdy strzelisz bramkę, a cały stadionie bije tobie brawa. To coś wspaniałego. Chcę udowodnić, że jeszcze mogę grać na wysokim poziomie. A co po zakończeniu kariery? - Pragnę zostać przy piłce. Popracować blisko klubu piłkarskiego w Niemczech. Polska jest dla mnie wyzwaniem - nie kryje Skela.

Andrzej Czyżniewski: Nie poprzestajemy na poszukiwaniach

A co sądzi o polskiej lidze i czy zna jakiś polskich zawodników? - Wcześniej nie zwracałem uwagi na ligę polską, bo nie miałem tutaj żadnych kontaktów. Od momentu pojawienia się oferty z Arki informacje o lidze polskiej czerpałem od Pawła Kryszałowicza (jego przyjaciel - przyp. red) i innych źródeł. Grałem w meczu przeciwko polskiej reprezentacji. Śledzę również rynek transferowy. Z Bundesligi znam zawodników Borussii Dortmund: Błaszczykowskiego i Lewandowskiego (tu z małą pomocą dziennikarzy - przyp. red). Ponadto widziałem trzy ostatnie mecze FC Koln i moim zdaniem najlepszym piłkarzem na boisku był Peszko - przyznaje Skela.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniew.naszemiasto.pl Nasze Miasto