Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Tczewie zainaugurowano rok ks. Janusza Stanisława Pasierba, który rozsławił Kociewie i Kaszuby

Sebastian Dadaczyński, MA
Choć w grudniu tego roku minie już 20 lat od śmierci ks. prof. Janusza Stanisława Pasierba, to na Kaszubach i Kociewiu wciąż się o nim pamięta i korzysta z jego wielkiego dziedzictwa.

Wczoraj w Tczewie zainaugurowano Rok Pasierbowy zaproponowany przez Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie. Uroczystość rozpoczęła Msza święta w kościele pod wezwaniem św. Józefa w Tczewie. Przewodniczył jej ks. Ryszard Kasyna, biskup pelpliński, a Słowo Boże wygłosił ks. abp Henryk Muszyński, prymas Polski Senior, wieloletni przyjaciel ks. Pasierba.

Ks. prymas uczestniczył także w uroczystości w Zespole Szkół Ekonomicznych , która nosi imię ks. Pasierba, a gdzie m.in. był wykład prof. Józefa Borzyszkowskiego.

- Ks. Janusz był wspaniałym posłańcem słowa, którym jest Chrystus, ale też osobą do naśladowania. Szczególnie dla młodzieży. Chcę byście zawsze byli wolnymi, a zarazem odpowiedzialnymi ludźmi, o co troszczył się mój przyjaciel - mówił abp Henryk Muszyński.

Drugi przyjaciel ks. Pasierba - ks. bp Wiesław Mering, ordynariusz diecezji włocławskiej dodał, że ks. Pasierb w tym co robił był prawdziwym mistrzem. - Mówię to celowo w szkole, gdzie praca nauczycieli jest szalenie ważna, bo to ona ma wpływ na kształtowanie młodzieży. Tej zaś życzę, by na swej drodze spotkali mistrzów życia, bo tak w całości można nazwać ks. Pasierba - mówił bp Mering.

Senator Andrzej Grzyb wyjaśnił, że z innymi parlamentarzystami przygotował oświadczenie skierowane do marszałka Senatu Bogdana Borusewicza w sprawie uczczenia postaci i dorobku ks. Janusza Pasierba. Tak, by jak to wyraził się senator, o tym wielkim humaniście pamiętać w całej Polsce.

Tymczasem dyrektor "ekonomika" Jerzy Cisewski zapewnił, że szkoła korzysta z dziedzictwa ks. Pasierba, choćby organizując różne konkursy dla uczniów. Z kolei redaktor Maria Wilczek, prezes Fundacji im. księdza Janusza St. Pasierba podziękowała wszystkim gościom za liczną obecność.

Ks. Pasierb był i dla wielu jest nadal luminarzem nauki i literatury, humanistą, utalentowanym poetą i eseistą, opiekunem narodowego dziedzictwa kultury, Europejczykiem, Polakiem, Pomorzaninem, człowiekiem wybitnie zasłużonym dla Ojczyzny i Kościoła. Szczególnie był ambasadorem Kociewia i Kaszub.

- Mamy nadzieję, że uda się nam spopularyzować dorobek patrona roku - mówi Krzysztof Korda, wiceprezes ZKP. - Chcielibyśmy przygotować kilka sesji i spotkań w oddziałach ZKP na temat księdza Janusza; m.in. w Tczewie, Pelplinie, Redzie, Grudziądzu, Żarnowcu. Pracujemy równolegle nad innymi inicjatywami, w tym wystawą objazdową ukazującą miłość Pasierba do Kociewia i Kaszub oraz regulaminem konkursu fotograficzno - historycznego dla młodzieży (w nawiązaniu do pracy ks. Pasierba jako historyka sztuki). Pomysłów jest wiele...

Dodajmy, że do naszego portalu dotarł list od Jana Kulasa, byłego posła z Tczewa, a obecnie etatowego asystenta eurodeputowanego Jana Kozłowskiego.

"Ks. prof. Janusz Pasierb chlubą i dumą nie tylko Tczewa i Pomorza"

Ks. prof. Janusz Stanisław Pasierb lubił młodzież i miał sentyment do Tczewa. Dlatego bardzo cieszy inicjatywa Społeczności Zespołu Szkół Ekonomicznych (ZSE) w Tczewie, aby upowszechnić wspomnienia i refleksje o Patronie.

Osobiście miałem okazję do kilku bezpośrednich i pośrednich spotkań z księdzem prof. Januszem Pasierbem. Powracając do nich należy mieć świadomość, że przywołujemy jedną z najwybitniejszych postaci w kulturze polskiej drugiej połowy XX wieku.

Pierwsza refleksja dotyczy tradycji naszego „Grodu Sambora”. Już w latach 70. minionego wieku mówiło się, że Tczew jest miastem rodzinnym Janusza Pasierba. Świadomie lub incydentalnie kształtowała się opinia, że Tczew może dobrze kojarzyć się z ks. prof. Januszem Pasierbem. Naturalnie w czasach PRL takie skojarzenia i refleksje mogły mieć miejsce poza obiegiem informacji publicznej. Bowiem cenzura wciąż czuwała.

Po drugie, ks. prof. Janusz Pasierb przyjeżdżał do Tczewa. Szczególnie pamiętam jego wizyty w tczewskich kościołach w latach 80. XX wieku. W tym okresie bardzo popularne i cenione były Dni Kultury Chrześcijańskiej. W trzech naszych kościołach tj. we Farze, św. Józefie i NMP Matki Kościoła, ks. prof. Janusz Pasierb występował jako prelegent. Miał już wtedy uznane nazwisko i duży dorobek. Wysoko ceniona była wtedy jego książka pt. „Światło i sól”, wydana Paryżu w 1983 roku w renomowanej kolekcji „Znaki czasu”. Podczas prelekcji, ks. prof. Janusz Pasierb jak zwykle mówił o tym na czym znał się najlepiej, czyli o kulturze. W jego interesujących wykładach przemawiała ponadczasowa i uniwersalna wartość kultury. Czuło się w niej ducha dziejów naszego narodu, europejski uniwersalizm oraz nauczanie Jana Pawła II.

Po trzecie, o ks. prof. Januszu Pasierbie zaczęliśmy mówić coraz głośniej po odrodzeniu samorządu terytorialnego w naszym mieście, w 1990 roku. Jako radni i współtwórcy demokracji lokalnej mieliśmy świadomość, że należał on do tczewskiej małej ojczyzny. Jako pomysłodawca i propagator wyróżnienia „Honorowe Obywatelstwo Miasta Tczewa”, nie miałem wątpliwości, że zasługuje on na nie jak mało kto. Gwoli prawdy i rzetelności trzeba podkreślić, że największym animatorem tego pomysłu był śp. Zdzisław Jaśkowiak. Pamiętam, że podzieliliśmy się z naszą inicjatywą z ks. proboszczem Piotrem Wysgą. Znaleźliśmy u niego zrozumienie i wielką życzliwości. Dzięki wiedzy i mądrości ks. P. Wysgi, napisaliśmy życiorys ks. prof. Janusza Pasierba i uzasadnienie wniosku o nadanie Honorowego Obywatelstwa Miasta Tczewa. Mieliśmy także duże wsparcie wśród radnych, szczególnie z Listy Solidarnościowo-Obywatelskiej. Jako ówczesny przewodniczący Rady Miejskiej w Tczewie, bez jakichkolwiek trudności doprowadziłem do zgodnego podjęcia uchwały. Dnia 3 maja 1991 roku podczas uroczystości patriotyczno-religijnej w amfiteatrze naszego miasta, miałem zaszczyt w towarzystwie Prezydenta Tczewa Ferdynanda Motasa, wręczyć Honorowe Obywatelstwo Miasta Tczewa naszemu dostojnemu laureatowi. Ks. prof. Janusz Pasierb chociaż się wzbraniał, to również trochę się tym cieszył. Warto zauważyć, że miało to miejsce podczas uroczystej mszy świętej, która sprawował biskup Jan B. Szlaga.

Po czwarte, jako Tczewianie mamy szlachetną powinność promowania naszego honorowego obywatela. Cieszy fakt, iż od lat zabiega o to młodzież i nauczyciele oraz dyrekcja ZSE w Tczewie. Trzeba też przypomnieć, że ks. prof. Janusz Pasierb znajduje się wśród pierwszych pięciu honorowych obywateli naszego miasta: 1. Lech Wałęsa, 2. Bogdan Borusewicz, 3. Ks. dziekan Stanisław Cieniewicz, 4. Lucja Wydrowska-Biedunkiewicz, 5. Ks. prof. Janusz Pasierb. W uchwale dotyczącej honorowego wyróżnienia dla ks. J. Pasierba uzasadniono zwięźle i dobitnie jego zasługi poprzez: „upowszechnianie ideałów i wartości kultury chrześcijańskiej oraz bliskie więzi z miastem”.

Po piąte, każdy z nas osobiście może promować wielką indywidualność i ponadczasowy dorobek ks. prof. Janusza Pasierba. Po raz kolejny zastanawiałem się nad tym w poprzedniej kadencji Sejmu. W formie oświadczeń poselskich promowałem wtedy wielkie indywidualności związane z Tczewem, Kociewiem, Pomorzem. Dnia 9 stycznia 2009 roku wygłosiłem oświadczenie poselskie poświęcone ks. prof. Januszowi Pasierbowi – w 15. rocznicę jego śmierci i 10. rocznicę nadania jego imienia ZSE w Tczewie. Podkreśliłem w nim, że młodość spędził w Tczewie. Tutaj zdał maturę i tu miał miejsce jego debiut literacki. Mówiąc o znaczeniu ks. prof. Janusza Pasierba, wyeksponowałem jego zasługi dla „Kościoła, Pomorza oraz kultury i nauki polskiej”. Mam nadzieję, że nie na wyrost skonstatowałem: „Jego poezja i proza zachowała żywotność, jego twórczość nadal okazuje się ciekawa i atrakcyjna dla młodzieży”.

Po szóste, nie zapominajmy, że ks. prof. Janusz Pasierb był wybitną indywidualnością, a przy tym o dużym poczuciu humoru. Można rzec, iż był duszą towarzystwa przy największych spotkaniach i uroczystościach. Przy swojej ogromnej erudycji, zachowywał skromność i niezwykłą rozwagę. Jak mi się wydaje w jednakowym stopniu pozostawał wrażliwym i dobrym człowiekiem, jak też patriotą i obywatelem świata. W przerwach pomiędzy swoimi licznymi i dalekimi podróżami lubił pomieszkiwać w Pelplinie. Tutejsze wielowiekowe dziedzictwo kulturowe Cystersów ujmowało go w szczególny sposób. Pelplin pozostawał niejako portem do którego się zawsze powraca.

Po siódme, zwróćmy uwagę, że ks. Janusza Pasierba nie da się zaszufladkować. Przykładowo, jak mało kto dobrze i trafnie wyczuwał wagę przełomowego czasu 1980-1981, chociaż nie był propagatorem NSZZ „Solidarność”. Doceniał jednak jej rolę i znaczenie „Solidarności”. Kiedy postawiono Pomnik Poległych Stoczniowców i wydano potem okolicznościowy album, to nie kto inny, ale właśnie ks. prof. Janusz Pasierb napisał do niego obszerny i profesjonalny wstęp. Album ten jest obecnie trudno osiągalny.

Po ósme, i ostatnie spostrzeżenia. Ostatni raz w życiu spotkałem ks. prof. Janusza Pasierba w Pelplinie, w połowie października 1993 roku. Było to podczas debaty nad przyszłością naszej Ojczyzny w ramach sławnych i nieodżałowanych „Spotkań Pelplińskich”. Miałem wtedy zaszczyt zabrać głos wśród kilku znakomitych panelistów. Ks. prof. Janusz Pasierb wsłuchiwał się w nasze głosy i opinie. Pogrążył się w refleksji lub modlitwie, i nie zabierał już głosu. A przecież mógłby powiedzieć tak wiele mądrych rzeczy. Może zabrakło już jemu sił i zdrowia. Niestety, dwa miesiące później ks. prof. Janusz zmarł w Warszawie, którą też chyba polubił.

Gdyby zatem, powiedzieć jednym zdaniem (co zawsze jest bardzo trudne) o życiu i przesłaniu ks. Janusza Pasierba, tak bym to ujął: „Był dobrym, pogodnym i mądrym człowiekiem, dawał świadectwo uniwersalizmu, tolerancji i Bożej niezgłębionej miłości”.

Jan Kulas

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto