Podczas ubiegłorocznego remontu ul. Nowowiejskiej, oprócz nowej jezdni i chodników, wykonana została ścieżka rowerowa. Wzbudziła ona jednak wątpliwości w środowisku rowerzystów. Jakie mają uwagi? Pierwszą jest brak tzw. skrajni od strony jezdni. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Transportu dla ścieżki rowerowej skrajnia ta powinna mieć szerokość 20 cm. Tymczasem na ul. Nowowiejskiej odstęp między ścieżką a jezdnią wynosi ok. 10 cm.
- Jeżeli dwóch rowerzystów wymija się na ścieżce, muszą jechać blisko jej skrajów - tłumaczy Grzegorz Pawlikowski z Tczewskiej Inicjatywy Rowerowej. - Przy braku odpowiedniej skrajni osoba jadąca w kierunku pętli autobusowej na Czyżykowie może zostać zahaczona przez samochód nadjeżdżający z naprzeciwka. Nie rozumiem, dlaczego nie można było postawić lamp ulicznych nieco dalej od jezdni, a zyskanego odstępu wykorzystać na skrajnię.
Czytaj więcej w piątkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Tczewskiego".
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?