Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sklepiki szkolne przeżyły dwa miesiące bez drożdżówek

Andrzej Radomski
Przemysław Zieliński
Czy sklepiki szkolne mogą funkcjonować bez czipsów, słodkich batonów i gazowanych napojów? Od 1 września nie mają wyboru - i dają radę, choć na ministerialne restrykcje narzekają wszyscy.

Wprowadzone 1 września rozporządzenie ministra zdrowia wskazywane jest jako jeden z ostatnich gwoździ do wyborczej trumny Platformy Obywatelskiej. Nauczyciele, z którymi rozmawialiśmy, przyznają, że rozmowy o podobnych rozwiązaniach były prowadzone już od dłuższego, docierały też do nich informacje o pracach w Ministerstwie Zdrowia, jednakże nie padały żadne konkretne daty. Dlatego jego podpisanie dla wszystkich było zaskoczeniem. W pierwszych tygodniach obowiązywania nowego rozporządzenia w szkołach panowała niepewność.

- W hurtowniach trudno było o dopuszczane produkty - wspominają ajenci sklepików. - Rozporządzenie zaskoczyło wszystkich, a tak nie powinno być. Z dnia na dzień wprowadzono zmiany, które wywarły bardzo duży wpływ na nasze interesy. Na szczęście hurtownie dostosowały już ofertę, mówi się też o rozluźnieniu przepisów, np. co do sprzedaży drożdżówek, ale czy nie można było tego lepiej przygotować? Czy to poprzedniemu rządowi w czymkolwiek pomogło, choćby w wyborach?

Więcej przeczytasz w piątkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Tczewskiego".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto