- Teść zawsze lubił wysyłać „lotka”, kupować zdrapki, zakładać się o 5 zł przy okazji meczu polskiej reprezentacji w piłce nożnej - opowiada Kinga (imię zmienione - przyp. red.). - Traktowaliśmy to raczej z przymrużeniem oka, bo profitów żadnych nie było. Ale z czasem przestało mu to wystarczać. Coraz więcej pieniędzy zaczęły pochłaniać zakłady sportowe, a najgorzej zrobiło się wówczas, gdy teść „odkrył” salony gier z automatami. Bywały tygodnie, gdy nie było dnia, w którym tam się nie wybrał.
To tylko jedna historia członka rodziny osoby, prawdopodobnie, uzależnionej od hazardu. Coraz częściej wysłuchują ich terapeuci z Punktu Konsultacyjnego ds. Uzależnień „Okno” w Tczewie.
- Przynajmniej jedna osoba z dziesięciu, które do nas przychodzą, jest uzależniona od hazardu - potwierdza psycholog Agnieszka Żbik.
Czy jedną z bezpośrednich przyczyn rosnącej liczby osób uzależnionych od hazardu w Tczewie jest większa dostępność - nie zapominając o zakładach w internecie - do salonów gier z automatami? W mieście powstaje ich coraz więcej. Praktycznie na każdym osiedlu znajdziemy przynajmniej jeden taki punkt. Izba Celna w Gdyni dysponuje danymi odnośnie ilości punktów gier oraz automatów o niskich wygranych. Na całym Pomorzu działa 14 takich punktów, w których są urządzane gry na 27 legalnych automatach.
- Pozostałe tego typu urządzenia, w kontekście ustawy o grach hazardowych, funkcjonują nielegalnie - zwraca uwagę st. rchm. Marcin Daczko, rzecznik prasowy Izby Celnej w Gdyni. - Na chwilę obecną w Tczewie żaden podmiot nie posiada zezwolenia na urządzanie gier na automatach, o których mowa w ustawie o grach hazardowych.
Czytaj więcej w piątkowym, papierowym wydaniu „Dziennika Tczewskiego”.
Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?