Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat tczewski: Uczniowie przemęczeni, rodzice protestują. Co na to wszystko psycholog?

Anna Kordunowska
Archiwum
Rodzice uważają, że ich dzieci mają bardzo mało czasu wolnego. - „Frustracja w dzieciach narasta” - pisze jedna z internautek

Lekcje od godz. 8 do 16, zaraz po tym zajęcia dodatkowe i nauka do sprawdzianów. Rodzice uczniów klas siódmych skarżą się, że plan lekcji ich dzieci jest przeładowany i nie mają one chwili dla siebie.

- Jest coraz gorzej. Frustracja w dzieciach narasta - pisze pani Marta, internautka. - Jeśli chcą mieć czas dla siebie, to kosztem jakiegoś nieodrobionego zadania domowego lub słabszej oceny ze sprawdzianu. Widzę często płacz i załamanie, a przecież to dopiero początek.

Zdaje się, że program jest przeładowany, ponieważ po reformie edukacji młodzież w siódmej i ósmej klasie musi przerobić materiał z trzech lat gimnazjum. Jak do problemu podchodzą nauczyciele?

- Liczba przedmiotów dla tego rocznika się nie zmieniła - wyjaśnia nam Tomasz Szulc, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4 w Tczewie. - Uczniom doszły nowe przedmioty, jak geografia czy chemia, czego w niższych klasach nie było, ale przecież uczniowie pierwszej klasy gimnazjum również miały te przedmioty. Do nas również docierały skargi ze strony rodziców. Skarżono się, że dzieci są przemęczone, a plecaki zbyt ciężkie. Dziwią mnie te opinie, ponieważ, jak już mówiłem, dzieci mają podobną ilość zajęć co w gimnazjum, a książki mogą zostawiać w szkolnej szafce.

Co o problemie sądzą psycholodzy?

- Jest tak, jak mówią rodzice - zgadza się Agnieszka Szwarc, psycholog. - W ostatnich miesiącach intensywnie szkoliłam nauczycieli w ramach grantów Pomorskiego Kuratorium Oświaty, więc miałam kontakt z szeroko rozumianym gronem pedagogicznym. Prywatnie również moi znajomi mają dzieci w siódmych klasach i wiem, jak to wygląda z ich perspektywy. Siódmoklasiści przeważnie wracają ze szkoły o godz. 16.00 i codziennie mają coś zadane. Do tego dochodzi nauka na pamięć różnych rzeczy oraz przygotowanie do sprawdzianów. Przeważnie lekcje odrabiają po trzy godziny. Na wstępie siódmej klasy dostali test z chemii, której się nigdy nie uczyli. Większość z nich wypadła w nim słabo, więc się przestraszyli i pozapisywali na różnego rodzaju kółka chemiczne. Nauczycielka matematyki córki mojej koleżanki zadaje im tyle ćwiczeń, że dziewczynka codziennie przez godzinę odrabia tylko matematykę, a bywa że i dłużej, jeśli pani zada „karne” zadania. Musiała przez to zrezygnować z ukochanych koni, bo brakowało jej czasu. Przy czym jest to dziecko inteligentne, zadbane, któremu w lekcjach pomaga rodzic nauczyciel.

O tym, jak pomóc zapracowanym dzieciom rozmawiamy z Agnieszką Szwarc, psychologiem z Poradni Psychologiczno - Pedagogicznej w Tczewie.

Ile czasu dziecko powinno poświęcać na naukę?

Nie ma jednej dobrej odpowiedzi na to pytanie. Dzieci są różne i w różny sposób się uczą. To zależy od ich poziomu inteligencji, zdolności czy stylów uczenia się. Inteligentny słuchowiec zapamiętuje praktycznie wszystko z lekcji, więc nie ma potrzeby nauki w domu. Z kolei wzrokowcowi wystarczy czasami przejrzeć zeszyt czy książkę, żeby sobie przypomnieć materiał. Gorzej jest, jeśli dziecko ma deficyty - np. utrudniające mu pisanie czy czytanie. Wówczas konieczna jest praca samokształceniowa w domu i wykonywanie dodatkowych ćwiczeń.

Ile czasu wolnego w ciągu dnia powinno mieć dziecko?

Złotą zasadą jest zachowanie proporcji 3 razy 8, czyli 8 godzin snu, 8 godzin nauki i 8 godzin dla rodziny, na zabawę i zainteresowania. Patrząc na to, po szkole praktycznie dzieci powinny już odpoczywać, czego jestem osobiście zwolenniczką. Jeżeli przesadzimy z czasem w pierwszej części, w innej go będzie brakować. Są szkoły, które nie zadają prac domowych, więc można tak pracować.

Jak ułożyć dziecku plan dnia, tak, aby miało czas na odpoczynek, naukę i porządny sen?

Przede wszystkim trzeba zadbać o zachowanie rytmu dnia i higienę snu, i pilnować nie przekraczania czasu, wyznaczonego na różne rzeczy. Rodziny różnie funkcjonują - w zależności od tego, czy rodzice pracują, ile czasu zabierają im dojazdy, powroty ze szkoły czy pracy, itd. W dużych miastach, z uwagi na korki, małe dzieci dość długo przebywają w świetlicy - czasami dłużej niż rodzice w pracy. Po powrocie ze szkoły są już najczęściej mocno zmęczone. Ponadto wiele dzieci ma zaburzony sen - kładą się późno, grają na telefonie czy komputerze po nocach, więc rano są niewyspane. Ciężko wtedy funkcjonować w szkole i skupić się na lekcjach. Z kolei zbyt długie odwlekanie np. odrabiania zadanych lekcji prowadzi do tego, że potem dziecko uczy się do późna i jest zmęczone, a więc mało efektywne. Dbajmy więc o to, by dziecko przesypiało około 8 godzin dziennie - jest to mały krok do tego, by móc skupić się w szkole i ułożyć odpowiedni plan dnia.

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto