Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polsko - ukraiński koncert kolęd w Tczewie. Nieboskłonni zaśpiewali razem z Kana Band. ZDJĘCIA, FILM

Przemysław Zieliński
PRZEMYSŁAW ZIELIŃSKI
Kana Band z Ukrainy i Nieboskłonni z Tczewa: polsko - ukraiński tandem muzyczny rozkołysał kościół pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego na os. Staszica w Tczewie w rytm kolęd.

Chóru młodzieżowego Nieboskłonni pod kierunkiem Karoliny Kornas w naszym mieście chyba nikomu bliżej przedstawiać nie trzeba. Zespół występował już wielokrotnie podczas różnych miejskich wydarzeń, a co roku zaprasza na koncert kolęd do swojej macierzystej parafii. W zeszłym roku muzycznym gościem była Halina Frąckowiak, a tym razem zaproszono do Tczewa ukraiński zespół Kana Band z Kijowa.

- Stało się tradycją, że co roku gromadzimy się, aby razem świętować Boże Narodzenie, wspólnie śpiewać kolędy i wsłuchiwać się w ich treść - powiedział ks. Krzysztof Stoltmann, dziekan tczewski i proboszcz parafii pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Tczewie.

Kana Band jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych zespołów chrześcijańskich na Ukrainie. Repertuar o etnicznej kolorystyce, teksty autorstwa muzyków oraz różnorodność instrumentów ludowych wprowadzają słuchacza w niezwykły klimat. Muzycy w swoich utworach mówią otwarcie o własnej drodze życia, która jest pełna Boga, który daje im inspirację do tworzenia.

Tak też było podczas sobotniego koncertu w Tczewie. Połączone siły Nieboskłonnych i Kana Band sprawiły, że polskie i ukraińskie kolędy brzmiały wyjątkowo pięknie. Słuchał ich wypełniony po brzegi kościół oraz zaproszone władze samorządowe.

Wokalistka zespołu, Christina Pidlisetska, zachęcała publiczność do wspólnego śpiewania, tak, ażeby dźwięki i słowa kolęd można było usłyszeć w rodzinnym kraju muzyków.

- Ostatni rok dla naszego zespołu był bardzo ciężki - mówiła wokalistka przed wykonaniem „Cichej nocy”. - Filmy o wojnie nagle stały się rzeczywistością. Mimo wszystko, jako chrześcijanie, musimy w tym czasie nieść dobrą nowinę. Może to dziwnie brzmi, ale musimy powtarzać, że będzie dobrze i pokładać nadzieję w Bogu. W naszym kraju przeżywamy teraz ciemną noc. Ale Jezus też urodził się w podobnym czasie. Każdy z nas przeżywa swoją ciemną noc. W mojej rodzinie było tak wtedy, kiedy komuniści aresztowali rodzinę mojego dziadka księdza (Christina jest grekokatoliczką - dop. red.) i wywieźli na Syberię. Proszę was, abyście w swoich sercach pomodlili się za nasz kraj. Jesteśmy sąsiadami i gdy u nas będzie pokój, to u was też. Życzę wam dużo świętych nocy, bo wówczas najmocniej widać Pana Boga.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gniew.naszemiasto.pl Nasze Miasto