Radni gminy pytali wójta Rezmerowskiego, dlaczego zdecydował się odwołać tak dobrego współpracownika, jakim był Henryk Łucki. Mówili, że potrafił rozwiązywać konflikty, a także był otwarty na zgłaszane potrzeby inwestycyjne.
- Niestety, nie można powiedzieć tego o panu, panie wójcie - mówił radny opozycji Krystian Tafliński i dodał, że dziwi się, iż wójt chce jeszcze kandydować. - Oszczędź pan wstydu sobie i rodzinie.
Wójt nie komentował licznych wystąpień radnych. Oznajmił jedynie, że powody odwołania jego zastępcy są u niego w sercu, a on ma prawo powoływać i odwoływać wicewójta.
Tymczasem na sesji można było się dowiedzieć, że Henryka Łuckiego w walce o fotel wójta popiera już większość radnych, bo aż ośmiu. Pięciu (inni mówią nawet o czterech) pozostało po stronie Romana Rezmerowskiego, a dwóch pozostałych jest w opozycji. Jeden z opozycjonistów Roman Wendt przyznał, że taki obrót sprawy go mocno zdziwił, więc pytał radnych.
- Jak to się stało, że nagle zmieniliście Państwo zdanie o 360 stopni, przechodząc na stronę pana Łuckiego. Przecież popieraliście Romana Rezmerowskiego, udzielając mu chociażby corocznego absolutorium za wykonanie budżetu gminy. Czy nie macie litości dla pana wójta - zaskoczył Wendt.
Radni tłumaczyli, że mają prawo do własnych decyzji, kogo poprą w zbliżających się wyborach samorządowych.
- Odpowiem tak. Po godzinach pracy, poza urzędem, jestem zwolennikiem Henryka Łuckiego. Nie oznacza to jednak, że jestem wrogiem Romana Rezmerowskiego, a udzielając absolutorium kierowałem się nie sympatią, lecz prawidłową realizacją budżetu - powiedział przewodniczący rady Krzysztof Jonaczyk i wyjaśnił, dlaczego jest mu bliżej do Łuckiego. - Jeżeli ktoś inny ma nowy program wyborczy, to nikt nie musi być przecież przywiązany do jednej osoby.
Tymczasem w obronie Henryka Łuckiego stanęła większość sołtysów. 16 z 19 obecnych na sesji podpisało się pod oświadczeniem. Czytamy w nim m.in., że ,,my, niżej podpisani, sołtysi gminy Tczew ze zdziwieniem i niepokojem przyjęliśmy wiadomość o odwołaniu przez wójta Romana Rezmerowskiego z funkcji swojego zastępcy pana Henryka Łuckiego. Uważamy decyzję wójta Rezmerowskiego za pochopną i szkodliwą dla gminy i jej mieszkańców (...). Naszym zdaniem, przez 12 lat pracy zastępca wójta dobrze wypełniał swoje obowiązki. Zjednał sobie przychylność i zrozumienie bardzo wielu mieszkańców naszych sołectw. Świadczy o tym brak jakichkolwiek konfliktów między wicewójtem a ludnością, w przeciwieństwie do toksycznych relacji wójta Rezmerowskiego z mieszkańcami gminy - napisali.
Większość sołtysów wyraziła też obawę, że po odwołaniu wicewójta, w gminie Tczew może być jeszcze większy chaos.
Dodajmy, że na koniec wicewójt otrzymał podziękowania za pracę w samorządzie, a także życzenia. Kwiaty Łuckiemu złożył przewodniczący rady i delegacja sołtysów, po czym odwołany zastępca otrzymał gromkie brawa na stojąco. W kuluarach szeptano, że był to prawdziwy pokaz siły Łuckiego, ale zapowiada się gorąca kampania.
W rozmowie z dziennikarzami wicewójt oświadczył, że nie ma zamiaru walczyć ze swoim wieloletnim szefem, podobne słowa usłyszeliśmy od wójta. Roman Rezmerowski wyjaśnił także, że nie powoła nowego zastępcę do czasu nowych wyborów, a w czasie jego nieobecności obowiązki wójta będzie pełnić sekretarz Joanna Szlicht.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?