60-letni Ryszard W. jest oskarżony o nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, w której obrażenia odniosło 17 osób. Dodatkowo 18 pozostałych pasażerów autokaru kierowca naraził na utratę zdrowia. - Oskarżony jechał zbyt szybko. Na drodze w tym miejscu było ograniczenie do 60 km na godzinę, autokar poruszał się z prędkością o 15 km większą – mówi Marek Rusin, prokurator rejonowy w Świdnicy. - Tym samym mężczyzna nie dostosował ani prędkości do warunków panujących tego dnia na drodze. Dodatkowo pojazd miał niesprawne hamulce. To wszystko było przyczyna tego bardzo groźnego wypadku. Przypomnę, że kilkunastu pasażerów odniosło bardzo poważne obrażenia, m.in. liczne złamania – dodaje prokurator.
Do wypadku doszło na drodze krajowej nr 5, kilkadziesiąt metrów od ronda w Strzeogmiu. Autobus rejsowy PKS-u z Zakopanego, relacji Jelenia Góra - Zakopane jechał w stronę Wrocławia. Nagle stracił przyczepność, wpadł do rowu i przewrócił się na prawy bok. - To był moment, jechaliśmy sobie prostą drogą i usłyszeliśmy huk. Wszyscy powypadali z siedzeń, bo auto się przewróciło. Potem na czworaka zaczęliśmy wychodzić na zewnątrz. To cud, że nikt nie zginął – opowiadali przerażeni pasażerowie.
Autobusem podróżowały 34 osoby.
Kierowca przyznał się do winy. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?